Dyrektor Zakładu Oczyszczania Miasta w Sopocie zamieścił na swoim profilu ,,wulgarne treści antyklerykalne”

Czy trójmiejskim urzędnikom wszystko wolno?

        
 Sopocki radny PiS Bartosz Łapicki w związku z bulwersującą publikacją wystosował do prezydenta Karnowskiego interpelację, w której czytamy:              

„W nawiązaniu do publicznego prezentowania antyklerykalnych treści w mediach społecznościowych przez Dyrektora Zakładu Oczyszczania Miasta w Sopocie, Tomasza Ignaciuka, zwracam się z wnioskiem o wezwanie Pana Dyrektora do pilnego usunięcia obraźliwych treści oraz do przeproszenia wszystkich pokrzywdzonych, jak również wyciągnięcie surowych konsekwencji służbowych wobec niego. Prezentowane treści mają charakter wulgarny i prymitywny. {…} Taka postawa przynosi wstyd naszemu miastu, jak również jasne świadectwo, iż Pan Dyrektor nie powinien pełnić tak odpowiedzialnej funkcji, skoro jawnie gardzi innymi ludźmi, publicznie się tym afiszując”.     

            
Jak donosi portal radiogdansk.pl: ,,Do interpelacji dołączony jest obrazek, na którym sugerowane jest molestowanie dziecka przez księdza przy jednoczesnym podżeganiu przez niego do agresji wobec osób homoseksualnych. Przy tym jeden z agresorów, którym ksiądz wskazuje parę, nad którą jest tęcza, ma na plecach koszulkę z orłem”. Co ciekawe niektórym ów prymitywny obrazek wydaje się być tylko niegroźną satyrą!           

Radni PiS domagają się od prezydenta Karnowskiego reakcji na kontrowersyjne zachowanie podwładnego oraz wyciągnięcia surowych konsekwencji szczególnie, że jest to kolejny przypadek kiedy trójmiejski urzędnik pozwala sobie w mediach społecznościowych na zbyt wiele. Wcześniej sprawa dotyczyła postu obrażającego wyborców Andrzeja Dudy, umieszczonego na swoim profilu przez prezesa gdańskiej spółki miejskiej Bartosza Piotrusiewicza. Niestety jak dotąd radni domagający się odwołania prezesa, stanowczej reakcji władz samorządowych nie doczekali się. Czy tym razem również sopocki urzędnik pozostanie bezkarny?                 

Wygląda na to, że ta sprawka też ujdzie mu płazem, bowiem jak czytamy w portalu radiogdansk.pl taka oto jest odpowiedź urzędu miasta na pytanie Radia Gdańsk w tej sprawie:               

„Interpelacja wpłynęła do urzędu 31 sierpnia. Pomimo że dotyczy ona prywatnego profilu w mediach społecznościowych, a nie oficjalnego instytucji samorządowej, zwrócono uwagę, aby nie publikować treści, które mogą kogokolwiek obrazić”.            

Tylko patrzeć jak eskalacja bulwersujących zachowań przybierze na sile. Okazuje się, że trójmiejskim urzędnikom wszystko wolno byle nie … oficjalnie!                  

Opracowanie BC 
Na podstawie radiogdansk.plhttps://m.radiogdansk.pl/wiadomosci/item/115076-wulgarne-antyklerykalne-tresci-na-profilu-dyrektora-zom-w-sopocie-radni-pis-mowia-o-skandalu-jest-odpowiedz-miasta
Obraz Senlay z Pixabay

Dodaj komentarz