„Daj palec a weźmiemy…”Ścieżka rowerowa przez górki Czechowskie. Inwestor prosi o zgodę na budowę – wysłano zap.o L

Wizualizacja (fot. TBV Investment)

Czy obrazki komputerowe wezmą „górę” nad intelektem mieszkańców dzielnicy Czechowa i miasta Lublina?

Jest wniosek o pozwolenie na budowę drogi pieszo-rowerowej przez górki czechowskie. Spółka TBV Investment zamierza tu stworzyć oświetloną alejkę o nawierzchni z kruszywa mineralnego i plac zabaw. Obok mają stanąć m.in. ławki.

Trasa przez górki ma połączyć os. Botanik z Czechowem. Ma się zaczynać za Lidlem przy Koncertowej, a kończyć na przejściu podziemnym pod ul. Poligonową. – Powstanie razem z placem zabaw – zapowiada Piotr Szkołut,

architekt krajobrazu opracowujący dla TBV Investment projekty nowych obiektów na dawnym poligonie. Urządzenia do zabaw mają być wykonane z naturalnych materiałów, przede wszystkim z drewna, a jednym z charakterystycznych elementów, jak wynika z zapowiedzi spółki, będzie altana w kształcie szyszki.

Takie obiekty mają powstać na gruntach przekazanych miastu przez TBV Investment za symboliczną złotówkę. Spółka dostała od miasta prawo do dysponowania tymi gruntami na cele budowlane. Teraz załatwia najważniejsze formalności. – Wniosek o pozwolenie na budowę złożony przez TBV Investment dotyczy budowy ścieżki terenowej wraz z placem zabaw i obiektami małej architektury na działce przy ul. Poligonowej – potwierdza Justyna Góźdź z biura prasowego Ratusza.

Decyzja o pozwoleniu na budowę jeszcze nie została wydana. – Wniosek, który 28 lipca wpłynął do Wydziału Architektury i Budownictwa Urzędu Miasta Lublin, jest obecnie na etapie sprawdzania kompletności dokumentu – dodaje Góźdź.

Przedstawioną jeszcze w lipcu koncepcję trasy przez górki czechowskie mocno skrytykowali działacze Porozumienia Rowerowego, których zdaniem alejka byłaby zbyt stroma i miałaby zbyt ostre zakręty. Aktywiści źle oceniali też proponowaną przez inwestora nawierzchnię z kruszywa mineralnego.

– Proszę sobie wyobrazić, że jedziemy po żwirku z górki i hamujemy. Łatwo o poślizg – komentował Krzysztof Kowalik, jeden z działaczy krytykujących nawierzchnię. – Jest mniej trwała, mało odporna na odśnieżanie, wymaga więcej zabiegów, słabo nadaje się na zbocza.

– Mieliśmy okazję się spotkać z Porozumieniem Rowerowym, porozmawialiśmy. Co do kształtu drogi, materiałów i wyposażenia nie zmienia się nic – mówi nam Piotr Szkołut. – Zmienia się tylko nazwa, żeby nie wprowadzać nikogo w błąd i nie porównywać tego rozwiązania z drogą rowerową, która musi spełniać pewne wymogi. To będzie ścieżka terenowa.

Z dotychczasowych zapowiedzi inwestora wynika, że budowa trasy przez górki czechowskie powinna się zacząć jeszcze w tym roku.

Za:

Regionalny portal informacyjny Dziennik Wschodni

Dodaj komentarz