Postscriptum o sarmatyzmie – 30% albo L
Polska lewicowa inteligencja bardzo boi się polskiej oryginalności. Próby jej anulowania lub przynajmniej wtłoczenia w teorie wykreowane przez zachodnich myślicieli są liczne. Nie należy im się poddawać, bo ich filozoficzna podbudowa jest krucha, zaś historia wielu europejskich mocarstw często stawianych za wzór „zapyziałej” Polsce jest moralnie obrzydliwa – pisze Ewa Thompson w kolejnym felietonie z cyklu „Widziane z Houston”.