Nie być w Panewnikach w okresie Bożego Narodzenia, mieszkając na Śląsku – to jak nie być na Giewoncie, mieszkając w Zakopanem…

Główna stajenka

Jesteśmy w okresie poświątecznym – a przed świętem Objawienia Pańskiego nazywanym świętem Trzech Króli. Zastanawiamy się często, co zrobić z nadmiarem wolnego czasu, jak spędzić ten czas pożytecznie ale i atrakcyjnie. Dzisiaj polecam mieszkańcom Śląska i Zagłębia w szczególności odwiedzenie parafii Św Ludwika Króla i Wniebowzięcia NMP w Katowicach – ta nazwa może niewiele mówić ale jeżeli miejsce określimy jako Bazylikę Panewnicką albo po prostu: Panewniki – większość będzie wiedziała o co chodzi – choć wielu nigdy nie było na terenie Bazyliki. A jest co oglądać.

Początki budowy szopki sięgają 1908 r., kiedy to zaraz po konsekracji bazyliki przez kardynała Georga Koppa, zakonnicy przygotowali pierwszą skromną stajenkę.

Po 1927 r., gdy wybudowano ołtarz św. Antoniego, stajenkę zaczęto przygotowywać po przeciwległej stronie, w absydzie dzisiejszej kaplicy św. Franciszka z Asyżu (lewa strona transeptu). W 1926 r. dodano tło przedstawiające Jerozolimę, zaś w 1933 r. scenerię gwieździstego nieba. Pierwszy raz wybudowano stajenkę w centralnej części bazyliki nad ołtarzem głównym po II wojnie światowej w 1949 r. Od tego czasu zaczęto stawiać tymczasowy ołtarz w dolnej części prezbiterium, który po Soborze Watykańskim II stał się głównym ołtarzem świątyni.

Do budowy całej scenerii żłóbka wykorzystuje się około 120 różnych figur: drewnianych, gipsowych i z masy żywicznej, również wypchane zwierzęta oraz wiatraki, młyn, studnię, szyb górniczy, domki, ogniska, drewniane ogrodzenie, choinki, mech leśny i inne, ponadto setki żarówek i ok. 2 km przewodów elektrycznych. Najstarsze figury (pastuszek i kobieta z dzbanem) według ustnych przekazów liczą ok. 130 lat. Figury są różnej wysokości; największe mierzą 150 cm.
Od 2003 roku w szopce przedstawiane są sceny z życia św. Franciszka z Asyżu. Było już kazanie do ptaków (2003) jako aluzja do obojętności ludzi wobec zainteresowania Bożym słowem; była scena spotkania Franciszka z groźnym wilkiem w Gubbio (2004). Franciszek doprowadził do pojednania wilka z mieszkańcami wioski, a wilk na znak zgody podał Franciszkowi łapę – jest to symbol pojednania i pokoju.

Stajenka ruchoma

Po lewej stronie Bazyliki – strona zachodnia – jest wejście do ruchomej stajenki – gdzie postaci przemieszczają się – i jest tam wiele odniesień do współczesności.

Uwagę zwracają jeszcze szopki tematyczne – śląska, afrykańska, niemiecka – jak również inne

Wewnątrz można również nabyć różne dewocjonalia, pamiątki, figurki…

Dziedziniec wewnętrzny

Na dziedzińcu wewnętrznym, jeżeli zmarzliśmy, możemy przejść na „coś dobrego” – ciepłą herbatkę z różnymi dodatkami – niestety kolejka często jest bardzo długa.

Następnie przechodzimy obok zagrody z żywym inwentarzem – ptactwo, kucyk – które wzbudzają entuzjazm dzieci. ale kilka metrów dalej jest wejście do żywej szopki – tam są dwie, przyjaźne nastawione lamy i osiołek dający się pogłaskać – a na środku żłóbek z figurkami. Tutaj zachwyt dzieci sięga zenitu.

Poruszanie się po wewnętrznym dziedzińcu może odbywać się tylko po wyznaczonych alejkach JEDNOKIERUNKOWO , co w pełni jest zrozumiałe, i obowiązuje BEZWZGLĘDNY ZAKAZ DOKARMIANIA ZWIERZĄT.

Jeżeli jednak nie udało nam się wypić ciepłej herbaty we wcześniej opisywanym punkcie to… tuż przed wyjściem z dziedzińca i ogrodu… po prawej stronie jest drogowskaz do „reflektarza” – już pewne zdziwienie budzi unoszący się zapach aromatycznej kawy… gdzieś tam da się dostrzec napis „kawiarnia” – i faktycznie dostaniemy się do ładnej kawiarni gdzie można wypić ciepłe napoje i zjeść coś dobrego – z tym, że jest bardzo zatłoczona.

Kilka praktycznych uwag dla pielgrzymów

Ale jest jeszcze jedna możliwość ogrzania się… Można zostawić samochód na parkingu Bazyliki – dojść do ulicy Panewnickiej, skręcić w prawo – i po 200 metrach spacerku dojść do skrzyżowania ze światłami, skręcić w lewo – i po lewej stronie czeka na nas następna kawiarnia i pizzeria…

Do Bazyliki można dojechać autobusami z centrum Katowic

Dojazd samochodem z centrum Katowic, w niehandlowy dzień, trwa 7-9 minut. Należy koniecznie wjechać na parking przed Bazyliką – zawsze znajdzie się miejsce.

Wyjazd:
Można wyjechać na ulicę Panewnicką – ale skręcając w prawo (nie w lewo do centrum), następnie na światłach skręcić w prawo, w dół ulicą Kijowską – i po 400 metrach skręcić jeszcze raz w prawo – dojeżdżając do głównej arterii prowadzącej do centrum Katowic.

Można również – wyjątkowo – wyjechać ulicą Franciszkańską – ale brama rzadko jest otwarta. Wyjazd jest dość niebezpieczny więc należy zachować szczególną uwagę.

I na koniec: Msze Święte odbywają się często w Bazylice – prosimy o uszanowanie tego miejsca i czasu.

Każdy Ślązak powinien to miejsce odwiedzić w czasie Bożonarodzeniowym…

A piszący te słowa był po raz wtóry z … Zagłębiakami – jak co roku…

A Ty byleś już w Panewnickiej Stajence ?

SaMo

Dodaj komentarz