W lutym 1945 roku pojawili się pierwsi polscy osadnicy w Zielonej Górze

„Jak myśmy tu przyjechali to była to większa wioska, a dziś? Miasto zmieniło się nie do poznania”.

Luty jest miesiącem niezwykłym dla Zielonej Góry. To w lutym 1945 roku pojawili się pierwsi polscy osadnicy w mieście. 75 lat temu wygnani z rodzinnych domów z ojczystej ziemi, z niewielkim dobytkiem, po długiej i trudnej podróży przybyli na miejsce pełni obaw o swoją przyszłość. Nie płakali, zakasali rękawy i mimo wielu wyrzeczeń i trudności stworzyli to miasto i społeczność na nowo, od podstaw. 
29 lat temu pierwsi mieszkańcy miasta postanowili się zjednoczyć i tak powstało Stowarzyszenie Pionierów Zielonej Góry. Jego członkowie powoli wykruszają się. Tylko w zeszłym roku odeszło 11 osób, dzisiaj pozostało ich już tylko 155. Wielu z nich jest po 90-tce, a średnia wieku zrzeszonych w stowarzyszeniu wynosi 83 lata. Pionierzy mogą liczyć w wielu sprawach na wsparcie ze strony władz miasta. Dzięki temu udało się wydać kilka książek z ich powojennymi wspomnieniami i nakręcić dla następnych pokoleń dokumentalne filmy. 
Do tradycyjnych wydarzeń miasta należy obchodzony 14 lutego Dzień Pioniera, który zaczyna się uroczystą mszą w ich intencji. Potem przystanek przy grobie pierwszego polskiego proboszcza w parafii pw. św. Jadwigi, ks. Kazimierza Michalskiego, mocno zaangażowanego w tworzenie nowej, polskiej rzeczywistości. Kolejny etap obchodów, to przemarsz pod ratusz, gdzie znajduje się pamiątkowa tablica poświęcona tym, którzy w latach 1945-46 przybyli do miasta stworzyć tu swój nowy dom. Na końcu spotkanie i wspominki w Palmiarni.  

Na podstawie gazetalubuska.pl

Obraz PublicDomainPictures z Pixabay

Dodaj komentarz