Na cmentarzu w Silnej odkryto jedną z pierwszych ofiar II wojny światowej – starszego strażnika granicznego Antoniego Palucha



Starszy strażnik graniczny Antoni Paluch, jedna z pierwszych ofiar II wojny światowej
, został przywrócony potomnym zaledwie kilkanaście lat temu. Z inicjatywy Nadleśnictwa Bolewice i leśniczego Jarosława Szałaty w gminie Pszczew, w miejscu gdzie po odzyskaniu przez Polskę niepodległości istniał najdalej wysunięty na zachód posterunek graniczny i w nocy z 31 sierpnia na 1 września 1939 roku rozegrały się dramatyczne wydarzenia ustawiono symboliczny szlaban, replikę kamienia wersalskiego i oczywiście rzeźbę lokalnego bohatera.                        

Archeolodzy z poznańskiego Stowarzyszenia Pomost, które od lat zajmuje się poszukiwaniem na terenie Polski jak i Europy niezidentyfikowanych mogił żołnierskich, w celu przywrócenia tożsamości poległym, pojawili się w województwie lubuskiem w lipcu, zresztą nie pierwszy raz. Tym razem celem ich wizyty była wieś Silna koło Pszczewa, gdzie zamierzali ekshumować niemieckiego żołnierza poległego 1 września 1939 roku.            

Jak donosi portal gorzow.tvp.pl w mogile natrafili jeszcze na inne szczątki. Ku wielkiemu zaskoczeniu członków ekipy badawczej okazało się, że należą one do polskiego żołnierza, starszego strażnika granicznego plutonowego Antoniego Palucha, bohaterskiego obrońcy polskiej granicy, jednej z pierwszych ofiar II wojny światowej. W nocy z 31 sierpnia na 1 września pełnił służbę na polskim posterunku granicznym II Rzeczypospolitej w Silnej.           

Kiedy nocą na widok zbliżającego się do granicy niemieckiego uzbrojonego oddziału strzegący polskiej granicy Paluch wysłał drugiego strażnika do wsi ostrzec o nadchodzącym zagrożeniu i samotnie pozostał na posterunku, padły pierwsze strzały tej wojny. Jak niesie lokalna wieść do Palucha najpierw strzelił Niemiec raniąc go śmiertelnie, ale polski żołnierz zanim skonał zdążył strzelić do niemieckiego napastnika.            

Co ciekawe obu pochowano obok siebie na sileńskim cmentarzu, ten zidentyfikowany już w tej chwili ekshumowany niemiecki żołnierz, który zginął najprawdopodobniej z ręki plutonowego Palucha, to jak donosi portal miedzyrzecz.naszemiasto.pl jest Richard Albert Gustaw z Trzemeszna, ale co bardziej intrygujące dotąd uważano, że szczątki bohaterskiego strażnika Palucha zostały już 30 lat temu ekshumowane i przeniesione na cmentarz w jego rodzinnym Trzcielu.  

Więcej o historii Antoniego Palucha na stronie: https://miedzyrzecz.naszemiasto.pl/posterunek-graniczny-w-silnej-1-wrzesnia-1939-roku/ar/c13-7876433

Oracowanie BC 
Źródło:     https://gorzow.tvp.pl/49913988/archeolodzy-odnalezli-szczatki-jednego-z-pierwszych-bohaterow-ii-wojny-swiatowej


Obraz DavidRockDesign z Pixabay

Dodaj komentarz