O obowiązku walki jako sprawdzianie miłości chrześcijańskiej. Ks. prof. Stanisław Koczwara

Te rzeczy są oczywiste i logiczne. Wystarczy niezniszczony ludzki rozum, najbardziej podstawowy zdrowy rozsądek, by rozumieć, że niszczyciela który napada na nasz ziemski dom, naszą Ojczyznę, trzeba gnać. To samo dotyczy wartości duchowych, wiecznych.

Sprawy tak oczywiste, a jednak mówienie ich w dzisiejszych realiach, kiedy motłoch narzuca swoje prawa ludziom zdawałoby się inteligentnym, i o dziwo „rozumni” przyjmują ich barbarzyńską nachalność za dobrą monetę, wypowiedzenie tych oczywistych rzeczy staje się aktem heroicznej odwagi. Nie ze względu na odkrywczość wypowiadanych myśli, tylko ze względu na kretynów mających władzę nad rozumnymi, i dyscyplinujących światły rozum pod wymagania zwierzęcości i głupoty, jest to wyjątkowe zjawisko. Rozumny Człowiek, światło na świeczniku. Oby Go Bóg ochronić raczył przed mającymi władzę kretynami, którzy mienią się przyjaciółmi Kościoła. Z wrogami da sobie radę sam.

Ale nie rozpisując się – oddajemy głos Kapłanowi, sami sycąc się jasnością prawdy, o którą dzisiaj tak trudno nawet na uniwersyteckich katedrach i w „katolickich mediach”.

Dodaj komentarz