Agnieszka Bugała – oświadczenie dziennikarki, która przeprowadziła wywiad z ks. Isakowiczem-Zalewskim na temat problemu homoseksualistów i pedofilów w Kościele

Szanowni Państwo – Ci, których znam, i Ci, których nie znam osobiście!

Od soboty milczałam, ale zależało mi, aby emocje po zdjęciu mojego wywiadu z ks. Tadeuszem Isakowiczem-Zaleskim nie zdominowały tego, co jest najważniejsze w tej sprawie, czyli rozmowa o losie ofiar i poszkodowanych, nie los dziennikarza i Gościa jego wywiadu.

Najpierw dziękuję za wszystkie podziękowania – w smsach, telefonach, mailach i komunikatorach. Za zapewnienia o modlitwie. Kapłanom za wszystkie Msze święte, które odprawili za mnie wczoraj, w Niedzielę Zesłania Ducha Świętego (!)
W sumie aż 12, o tych wiem!

A teraz meritum.

Byłam dziś w redakcji w Częstochowie, napisałam, zgodne z prawdą, oświadczenie, które zamieszczono na stronie Niedzieli wrocławskiej: „W odpowiedzi na pytania kierowane do redakcji „Niedzieli” w sprawie wywiadu, który przeprowadziłam z ks. Tadeuszem Isakowiczem-Zaleskim, oświadczam, że publikacja, która ukazała się na stronie internetowej edycji wrocławskiej, została zamieszczona bez wiedzy Redaktora Naczelnego Tygodnika „Niedziela”.”

Jednocześnie informuję, że jako dziennikarz i kierownik edycji, nie wydania ogólnopolskiego, nie miałam i nie mam obowiązku konsultować listy moich rozmówców do wywiadów zamieszczanych w druku i w internecie w wydaniu wrocławskim.

Po długiej rozmowie – w składzie cztery osoby i ja jedna – zdecydowałam się na rozstanie z Redakcją – rozwiązałam umowę z dn. 1 lipca br., nie od razu, aby dać mojemu zespołowi czas na reorganizację obowiązków. Powodem jest inaczej rozumiana rola i misja mediów katolickich niż ta, którą mi przedstawiono.

Czy było warto? W jednym z wywiadów spytano kiedyś św. Jana Pawła II, które wg niego zdanie jest najważniejsze w całej Ewangelii, o on odpowiedział natychmiast: „Nie lękajcie się, prawda was wyzwoli!”. Czy może być coś ważniejszego, w życiu katolickiego dziennikarza, niż działać zgodnie z Ewangelią, w którą wierzy?

Zdjęcie dla podniesienia na duchu tych wszystkich, którzy szczerze się o mnie martwią – Tak, najpierw dziś poszłam do Mamy, bo uczono mnie przed laty, że to ona jest Pierwszą Naczelną katolickich mediów. Pozdrawiam i dziękuję za wszelkie wsparcie!

Szanowni Państwo – Ci, których znam, i Ci, których nie znam osobiście!Od soboty milczałam, ale zależało mi, aby emocje…

Publiée par Agnieszka Bugała sur Lundi 1 juin 2020

Poszło o ten wywiad: https://stowarzyszenierkw.org/kosciol/cenzura-w-prasie-katolickiej-jednak-kosciol-polski-nie-chce-byc-przezroczysty/

http://isakowicz.pl/cenzura-w-prasie-katolickiej-jednak-kosciol-polski-nie-chce-byc-przezroczysty/

ŁD

Dodaj komentarz