Tak ponad rok temu przedstawiał Gazecie Lubuskiej sytuację mieszkańców ulicy Batorego 85-99 w Zielonej Górze, jeden z nich. Wydawało się, że po interwencji mediów ZWiK zajmie się skanalizowaniem tej zapomnianej przez urzędników części miasta, takie padły obietnice. Niestety, w tej sprawie do tej pory nic się nie zmieniło.
Mieszkańcy i przedsiębiorcy prowadzący działalność przy ul. Batorego walczą o kanalizację już 14 lat. W zakładach działających w soboty z powodu trudności w zamówieniu szambowozu zdarzają się przypadki, że pracownicy i klienci nie mogą korzystać z toalety.
Od 2006 roku uparcie składali pisma, ale zawsze coś stało na przeszkodzie rozpoczęcia inwestycji. Najpierw to, że nie została ujęta w planach modernizacyjnych, później przeszkodziło nieodpowiednie ukształtowanie terenu, które według urzędników wymagałoby budowy nieopłacalnej przepompowni.
Niestety wyszło jak zawsze, znowu coś stanęło na przeszkodzie. Tym razem „utrudnienia formalno-prawne w uzgodnieniu przebiegu i lokalizacji urządzeń kanalizacyjnych”. Oczywiście potrzebna dokumentacja została już uporządkowana, teraz już tylko pozwolenie na budowę, kosztorys inwestorski, przetarg na wykonawcę robót i już kanalizacja gotowa. Termin rozpoczęcia ani tym bardziej zakończenia inwestycji nie jest urzędnikom znany.
„Tak to właśnie wygląda z obietnicami urzędników” – podsumował mieszkaniec, Kazimierz Mazurkiewicz. A mieszkańców przy Batorego ciągle przybywa, miasto rozrasta się i powstają w tym miejscu nowe domy mieszkalne.
Na podstawie gazetalubuska.plhttps://gazetalubuska.pl/mieszkancy-ul-batorego-w-zielonej-gorze-14-lat-czekaja-na-kanalizacje-tak-to-wlasnie-wyglada-z-obietnicami-urzednikow/ar/c1-14829552
Oprac. BC
Fot. Iwona Erskine-Kellie, Wikipedia