Tarcza Finansowa: czy rząd zapomniał o małych firmach rodzinnych?

Tarcza Finansowa Polskiego Funduszu rozwoju jest częścią rządowego programu Tarcza Antykryzysowa, który to program doczekał się już wersji 4.0.

Od 29 kwietnia do 2 lipca skorzystało z jej pomocy wg danych PRF 306 768 firm które otrzymały 55 476 891 330 zł, czyli już przeszło połowę zaplanowanych środków.

Z założenia Tarcza Finansowa PFR jest programem wsparcia skierowanym do mikrofirm (zatrudniających co najmniej 1 pracownika) oraz małych, średnich i dużych przedsiębiorstw. Ma zapewnić firmom utrzymanie płynności finansowej w okresie zaburzeń w gospodarce spowodowanych przez tak zwaną pandemię.

Jednak jak się okazuje, przez niekorzystne zapisy w regulaminie rząd wykluczył z pomocy małe rodzinne firmy odmawiając im statusu mikroprzedsiębiorstwa w rozumieniu Tarczy Finansowej. Przez pomyłkę? Wszystko jak dotąd wskazuje, że nie. Gdyby to była pomyłka zostałaby szybko skorygowana.

W rodzinnych firmach pracownikami są małżonkowie i dzieci przedsiębiorców. Czasem też rodzice. Zazwyczaj, aby zmniejszyć obciążenia biurokratyczne przedsiębiorcy zgłaszają osoby z rodziny do ZUS z kodem ubezpieczenia 0511, jako „osoby współpracujące”. Sam przedsiębiorca również nie znajduje się na liście płac.

Przykładem może być piekarnia, gdzie pracuje przedsiębiorca z żoną i dwójką dzieci. Czyli pracują tam 4 osoby. Wg regulaminu Tarczy Finansowej taka piekarnia nie otrzyma pomocy.

Zgodnie z załącznikiem pierwszym unijnego rozporządzenia nr 651/2014, które pozwala udzielić pomocy firmom na rynku wewnętrznym, mikroprzedsiębiorcą jest ten kto zatrudnia średniorocznie mniej niż 10 pracowników i jego roczny obrót lub roczna suma bilansowa nie przekracza 2 milionów euro.

Z kolei regulamin Tarczy Finansowej do zakwalifikowania przedsiębiorcy jako mikro wymaga, aby pracownicy byli zgłoszeni do ZUS z odpowiednimi kodami ubezpieczenia.

Właśnie ten fakt jest powodem wykluczenia takiej firmy z pomocy w ramach Tarczy Finansowej PFR, gdyż regulamin Tarczy nie uznaje takich osób jako pracowników mimo, że są pracownikami w rozumieniu innych przepisów. Liczba zatrudnionych w takiej firmie jak w przykładzie wg regulaminu PFR jest równa 0.

20 maja Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorstw Jacek Cieplak alarmowany przez przedsiębiorców opisanymi problemami wysłał do wicepremier i Minister Rozwoju Jadwigi Emilewicz pismo w którym prosi o interpretację niespójności przepisów Tarczy Finansowej z unijnymi definicjami, które uniemożliwiają przedsiębiorcom skorzystanie z pomocy. Pismo można pobrać je pobrać [TUTAJ]

We wstępie pisma rzecznik prosi wicepremier Jadwigę Emilewicz, żeby ze względu na sytuację przedsiębiorców, z których wielu stoi na granicy bankructwa, skróciła ustawowy 30 dniowy termin odpowiedzi do 7 dni. Jednak pani wicepremier nie tylko nie posłuchała apelu, ale zlekceważyła ustawowy termin 30 dni i do dzisiaj nie odpowiedziała rzecznikowi.

Widać „sorry, taki mamy klimat”.

Es.

  • Foto: Flickr.com/Adam Guz/KPRM/(CC BY-NC-ND 2.0)

Dodaj komentarz