Stoczniowcy ze świnoujskiej Gryfii zarzucają zarządowi stoczni i ministrowi kłamstwo

Stoczniowcy ze Świnoujścia twierdzą, że dalszej pracy nikt im nie zaproponował, zarząd stoczni, że proponowanej pracy nie przyjęli.           

Przed wygaszeniem działalności świnoujskiego oddziału stoczni MSR Gryfia dużo mówiło się o zabezpieczeniu miejsc pracy jego załodze. Zarząd spółki opublikował na swoim portalu jeszcze w sierpniu, w gorącym okresie podejmowania decyzji o likwidacji świnoujskiego oddziału, oświadczenie, w którym jak czytamy zapewnia, że dla wszystkich osób zatrudnionych w zakładzie w Świnoujściu znajdą się miejsca pracy w stoczni i to bez względu na podejmowane w sprawie dalszego funkcjonowania spółki decyzje.            

Jak donosi portal gs24.pl na stronie ministerstwa infrastruktury pojawiła się relacja z konferencji prasowej, która się odbyła już po wręczeniu wypowiedzeń pracownikom świnoujskiego oddziału stoczni, w której uczestniczyli wiceminister infrastruktury Marek Gróbarczyk, prezes Gryfii Krzysztof Zaremba i dyrektor naczelny stoczni Artur Trzeciakowski, informujący dziennikarzy o tym, że spośród wszystkich członków świnoujskiej załogi zatrudnionych na czas nieokreślony, którym zaproponowano dalszą pracę ,,13 osób już podjęło pracę, 20 zastanawia się, 6 nie odniosło się, natomiast 146 osób nie przyjęło nowej pracy”.          

A jak ta sprawa wygląda z punktu widzenia świnoujskich stoczniowców? Jak się okazuje przewodniczący NSZZ Solidarność w stoczni w Świnoujściu w wypowiedzi dla portalu gs24.pl ma, delikatnie mówiąc, odmienne zdanie na ten temat:    ,,To kłamstwo. Ani ja, ani co najmniej 100 moich kolegów ze stoczni takiej wiążącej propozycji pracy nie otrzymało”.             

Również reprezentujący interesy pracowników oddziału stoczni w Świnoujściu mecenas Patryk Zbroja zastanawia się o co chodziło wiceministrowi Gróbarczykowi kiedy na spotkaniu z dziennikarzami z jego ust padły słowa: ,,Ci, którzy chcą podjąć pracę, dostaną zatrudnienie. Taka propozycja została złożona każdemu pracownikowi”. Według prawnika tylko niewielka część zwalnianych pracowników otrzymała formalnie propozycję dalszej pracy w szczecińskim oddziale spółki i w związku z tym tzw. wypowiedzenia zmieniające warunki pracy i płacy, a zdecydowana większość trzymiesięczne tzw. wypowiedzenia ostateczne oznaczające z prawnego punktu widzenia brak propozycji dalszego zatrudnienia.              

Jak czytamy w portalu gs24.pl sprawa rozwiązania przez spółkę umów o pracę ze świnoujskimi stoczniowcami będzie miała najprawdopodobniej swój finał w Sądzie Pracy, do którego złożenie odwołań od według nich niezgodnych z prawem wypowiedzeń, zapowiedziała już duża grupa zwolnionych pracowników świnoujskiej załogi MSR Gryfia.         

Opracowanie BC 


Źródło:    

https://youtu.be/orFvL7QzArk

Dodaj komentarz