Ruszają zwolnienia pracowników w PZL-Świdnik. Będą też obniżać wynagrodzenia

Pandemia nie oszczędziła branży lotniczej. W PZL-Świdnik praktycznie wszystkie zamówienia zostały zmniejszone o ok. 50 proc. (z wyjątkiem programu AW-101) (fot. Maciej Kaczanowski / archiwum)

Podczas dzisiejszych rozmów związkowcy zgodzili się na obniżkę wynagrodzenia o 20 proc. Rozpoczęły się też zwolnienia.

Władze PZL-Świdnik zdecydowały o redukcji etatów. Podczas środowych rozmów z przedstawicielami związku zawodowego NSZZ Solidarność dogadano się też odnośnie obniżenia wynagrodzenia.

– Doszliśmy do porozumienia. Na okres trzech miesięcy zmniejszony zostanie wymiar pracy o 20 procent. O taki sam procent zostanie zmniejszone wynagrodzenie. Wprowadzony zostanie również jeden dzień wolny w przeciągu tygodnia dla pracowników zakładu – mówi Andrzej Kuchta, szef NSZZ Solidarność w PZL-Świdnik.

Na tym nie koniec rozmów. Wielu pracowników w najbliższym czasie musi się liczyć z wypowiedzeniem umowy o pracę. Władze fabryki proponują redukcje zatrudnienia wśród trzech grup pracowników.

– Propozycje dotyczą osób, które w tym roku nabyły zaświadczenia emerytalne bądź je nabędą. Umowy zostaną rozwiązane także z pracownikami agencji tymczasowej, ale nie wszyscy z tej grupy stracą pracę. Trzecią grupą są osoby, które mają z PZL Świdnik podpisane umowy na czas określony – wyjaśnia szef Solidarności w PZL Świdnik.

W piątek ZZIT PZL Świdnik w poinformował, że zakład podjął decyzję o wypowiedzeniu umów 34 pracowników tymczasowych spośród 65 obecnie świadczących tam pracę. W piątek wypowiedzenia miało otrzymać także 31 pracowników zakładu spośród 167 obecnie posiadających umowy na czas określony. Miały zostać rozwiązane także umowy o pracę z 19, a do końca roku łącznie z 25 pracownikami posiadającymi uprawnienia emerytalne i nie podlegającymi ochronie.

Obecnie WSK PZL-Świdnik zatrudnia około 3 tysiące osób a 10 tys. kolejnych ma pracę w firmach będących poddostawcami dla świdnickiej fabryki.

Jak poinformował nas Dariusz Szulc, rzecznik prasowy PZL Świdnik, zarząd spółki „ opracowuje najbardziej odpowiednie rozwiązania w odpowiedzi na sytuację związaną z wczesnymi skutkami pandemii, które dotykają krajowy sektor śmigłowcowy i obronny”.

W piątek został potwierdzony pierwszy przypadek koronawirusa u jednego z członków rodziny jednego z pracowników fabryki.

Za:

Regionalny portal informacyjny Dziennik Wschodni

Dodaj komentarz