Przyznaję, kocham to, co robię i kocham moje kury – śmieje się Agnieszka Sokołowska, na co dzień informatyk a jednocześnie rolniczka i pasjonatka kur. Ma ich 200 i karmi je m.in. kiszoną kapustą, pokrzywą i muszlami ostryg.
Z Białegostoku do Brzozówki Koronnej (gm. Czarna Białostocka) jest ok. 25 km. Tę trasę pani Agnieszka Sokołowska pokonuje prawie codziennie. W stolicy regionu prowadzi swoją firmę informatyczną – zajmuje się kasami fiskalnymi – a na wsi gospodarstwo rolne. Gospodaruje na polach z pszenicą, pszenżytem, owsem, w ogrodzie warzywnym, przy koniach i kurach nioskach – jest ich 200.
Kurzy wdzięk
Gospodarstwo przejęła po rodzicach kilka lat temu. Skończyła też podyplomowe rolnictwo, by poszerzyć swoją wiedzę. Na hodowlę kur namówili ją znajomi.
– Jak słyszeli, że mieszkam na wsi, to dopytywali o świeże, wiejskie jajka. Mieliśmy wówczas z 10 swoich kur, ale to było o wiele za mało – opowiada pani Agnieszka. – Na początek kupiłam 50 sztuk, klasycznej rasy Rossa, czerwonych z czarnym ogonkiem. Ale to też za jakiś czas okazało za mało. Kura przecież dziennie znosi tylko jedno jajko – tłumaczy.
Z czasem na podwórku w Brzozówce zagościły kolejne sztuki: rasy Lohman Brown i Messa. Na tych ostatnich pani Agnieszce zależało najbardziej.
– Bo to rasa z mojego dzieciństwa. Klasyczne czerwone, z białym ogonem – wyjaśnia. – Przez kilka lat nie było ich na rynku, ale wreszcie je mam! – cieszy się.
Uśmiech pani Agnieszce nie schodzi z twarzy, bo mówi o tym, co ją naprawdę pasjonuje.
– Kury są moją pasją i kocham to, co robię – przyznaje. – Są bardzo wdzięcznymi zwierzętami i uważam, że sformułowanie „ptasi móżdżek” jako „głupi”, jest dla nich krzywdzące. One doskonale wiedzą, kiedy jest czas karmienia, co dla nich niosę w wiaderkach. Mają swoje ulubione smaki.
Kurza dieta
Co jadają kury w Brzozówce? Przede wszystkim paszę zbożową z gniecionego ziarna i skoszoną, drobno zmieloną trawę. Jedno i drugie pochodzi w większości z własnej uprawy pani Agnieszki. Ważnym elementem kurzej diety są też warzywa: dynia, cukinie, kapusta, pietruszka, marchew, ogórki, sałata – z przydomowego ogrodu.
Wszystkie te elementy mają swoje odrębne zastosowania, są jednak składniki specjalne.
– Ocet jabłkowy podaję raz w tygodniu dla poprawienia odporności i zwalczania pasożytów wewnętrznych, podobnie działa kapusta kiszona. Moje kury ją uwielbiają – zdradza pani Agnieszka i wymienia dalej. – Kukurydza ma wpływ na masę jajka, a rośliny o ciemnozielonych liściach, jak szpinak sałata czy liście kalafiora odpowiadają za intensywną barwę żółtka. Z kolei pokrzywa i czosnek zapobiega infekcjom i zwalcza wirusy – opowiada.
Na wzmocnienie kości i skorupki, czyli jako źródło wapnia, kury z Brzozówki dostają muszle ostryg.
– Ekologiczne, ze sprawdzonego źródła – podkreśla pani Agnieszka. – Bo dbam nie tylko o zdrowie moich kur, ale także o jakość jaj. Jestem odpowiedzialna za to, co sprzedaje moim klientom, zwłaszcza, że spora część z nich kupuje jajka dla swoich dzieci. A o nie trzeba dbać w sposób szczególny.
Dlatego też pani Agnieszka dobrowolnie, bo nie są to badania obowiązkowe dla producentów tej skali, robi regularnie badania na obecność, a raczej brak, pałeczek salmonelli, by mieć pewność, że jej jajka są bezpieczne i zdrowe.
Kurza higiena
Kury w Brzozówce budzą się ok. 5 rano a ciszę nocną zaczynają o 22. Do dyspozycji maja 0,5 h teren, na którym rośnie trawa, ale rozstawione są też poidła i podwieszone specjalne karmniki dozujące paszę.
– Poidła codziennie myję, wodę także wymieniam – wyjaśnia pani Agnieszka. – Trawę na podwórku regularnie kosimy, a w samym kurniku, aby zachować higienę i zabezpieczyć się przed rozmaitymi pasożytami rozwieszamy wrotycz, stosujemy ziemię okrzemkową, regularnie wapnujemy i sprzątamy ściółkę. Jajka wybieramy co 3-4 godziny, wtedy są naturalnie czyste.
Jaja pani Agnieszki mają 28 dni przydatności do spożycia. Przechowywane są (ale też pakowane dla klientów) wąską częścią jajka do dołu.
– Dzięki temu dłużej zachowują świeżość, bo powietrze rozprowadzane jest po szerokiej części jaja i zapobiega to utracie wody – wyjaśnia pani Agnieszka.
Kury z Brzozówki są znane nie tylko fanom ich jajek. Występują też w Internecie. Pani Agnieszka prowadzi swój fanpage na facebook-u pn.:„Naturalnie wiejskie jajka – Agro Sokołowska”, gdzie regularnie zamieszcza informacje o swoim gospodarstwie i życiu kur.
– Mam też specjalną aplikację do sprzedaży jajek, w końcu jestem informatykiem – śmieje się.
Gdzie kupić?
Zamówienia poprzez stronę na Facebooku i kontakt telefoniczny. Odbiór w Białymstoku (możliwość dowozu pod wskazany adres) bądź w gospodarstwie.
Urszula Arter, Departament Rolnictwa i Obszarów rybackich UMWP
Gospodarstwo Rolne Agnieszka Sokołowska
Brzozówka Koronna 8; 19-122 Jasionówka
Tel. 605219026; agnieszkaa.sokolowskaa@gmail.com
Strona na Fb: Link do strony
Strona w bazie podlaskich producentów: Link do strony
Oprac. Es.
- Źródło i foto: UMWP