Polakom nie opłaca się już zbierać szparagów w Niemczech?

Jak dobrze powodzi się Polakom mimo pandemii, to już wszyscy wiemy, bezrobocie najniższe w całej Europie,  wyszczepialność narodu podejrzanym preparatem na sezonowego wirusa, z którym problemu już dawno nie ma, w czołówce, obywatele co prawda na siłę, ale zaopiekowani, dozwolony biznes kwitnie, a niedozwolony najzwyczajniej sobie leży. A do tego jeszcze umysły rozpala rządowa wizja Polskiego Nowego Ładu. Nigdy dotąd tak optymistycznie nie było.       

Jak się okazuje Polacy do tego stopnia są zadowoleni z warunków życia i sytuacji finansowej, że przestali myśleć o tak popularnych, zanim w kraju zagościł pandemiczny dobrobyt i wszystkim zrobiło się tak dobrze, dobrze płatnych pracach sezonowych za granicą. Plantacje szparagów na polach u sąsiadów za Odrą gotowe do zbiorów czekają jak zwykle od kilkunastu lat na polskiego pracownika, a on sobie z tego najzwyczajniej w świecie nic nie robi i dalej siedzi w miodem i mlekiem płynącym kraju. Doszło do tego, jak donosi portal radioszczecin.pl, że w ,,szparagowym zagłębiu” Beelitz pod Berlinem, gdzie dotąd co sezon pracowało nawet … 3,5 tys. naszych rodaków, to Rumuni musieli zastąpić naszych nagle żyjących w tak wielkim dostatku obywateli.                    

Co ciekawe jak wynika z wypowiedzi ekonomisty dla Radia Szczecin, za tym zaskakującym zjawiskiem stoi skok w górę średniego wynagrodzenia w kraju oraz … wyższe stawki płacy minimalnej. Zachodniopomorski poseł Leszek Dobrzyński z PiS poszedł jeszcze dalej w rozważaniach nad przyczyną tego zastanawiającego stanu rzeczy, traktując to jako dowód wspaniałego rozwoju polskiej gospodarki: ,,Poza ekonomicznymi wskaźnikami, ta sytuacja pokazuje, że choć czasy trudne, to nie trzeba jeszcze tak jak do niedawna przymusowo wyjeżdżać za chlebem zagranice”.            

Internauci w komentarzach dość sceptycznie odnieśli się co do tego, że to wzrost wynagrodzeń jak i rzekomy wspaniały rozwój gospodarczy naszego kraju są przyczyną braku zainteresowania Polaków niemieckimi szparagami, oczywiście tylko wtedy kiedy są jeszcze na polu, i trudno nie przyznać im racji:    


Nikt inny – ,,470 euro płacy minimalnej na rękę na pewno musi irytować Niemców 🙂 Pewnie w Kołbaskowie się już zabijają na granicy żeby pracować za 12 zł za godzinę 🙂 Gdzie oni tyle w Niemczech dostaną…”.     


Addam – ,,Rządy PiSu doprowadzą do tego że Niemcy będą u nas podcierać pupy seniorom a Anglicy pójdą na zmywaki. (…) Szwedzi będą pracować przy wyrębie lasów a Norwedzy przy patroszeniu ryb. Jeszcze będą ściągać od nas używane polonezy i maluchy. Zobaczycie”.        

Opracowanie BC  


Źródło:    

Dodaj komentarz