Miasto wystawiło już mandaty na kwotę łącznie trzystu tysięcy złotych. Niestety są one jak dotąd przez turystów zza zachodniej granicy ignorowane.
Władze Kołobrzegu w poszukiwaniu skutecznego rozwiązania problemu z niemieckimi kierowcami, aby ściągnąć długi i zmotywować zagranicznych turystów do korzystania z parkomatów zamierza nawiązać współpracę z kancelarią prawną, która w oparciu o niemieckie prawo skutecznie wyegzekwuje należne miastu środki od kierowców.
W tej chwili trwają rozmowy z kancelarią ze Szczecina, która jako jedyna odpowiedziała na prowadzone przez kołobrzeski magistrat poszukiwania partnera do współpracy w tej sprawie. Jednym z zasadniczych punktów prowadzonych rozmów jak czytamy w portalu radiogdansk.pl jest kwota: ,,jaką miasto miałoby zapłacić za odzyskane pieniądze”.
A skala problemu jest porażająca. Na dzień dzisiejszy liczba przypadków kiedy zagraniczni turyści nie wrzucili należnych pieniędzy do parkomatów i nie reagują na wystawione wezwania do zapłaty przekroczyła 6 tysięcy! Jak twierdzi kierownik referatu windykacji kołobrzeskiego magistratu Małgorzata Jurkiewicz:
– Takich zdarzeń w mieście było 6147, łącznie opiewały na kwotę trzystu tysięcy złotych.
Portal radioszczecin.pl donosi, że od kilku miesięcy kwota mandatu za nie uiszczenie opłaty parkingowej wzrosła aż pięciokrotnie: ,,Od kwietnia kara za brak biletu parkingowego w Kołobrzegu wynosi 250 złotych. Wcześniej miasto wystawiało mandaty w wysokości 50 złotych”.
Opracowanie BC
Na podstawie radioszczecin.plhttps://radioszczecin.pl/1,409765,niemieaccy-kierowcy-nie-placa-mandatow-kolobrzeg-
Obraz Henryk Niestrój z Pixabay