Majstersztyk

Powiem wam, drodzy Czytelnicy, że nie docenialiśmy Szejtana. Praktycznie z dnia na dzień pozbawić wiernych na całym świecie dostępu do Eucharystii, zapowiedzieć, że w tym roku nie będą mogli wspólnie liturgicznie świętować Triduum i Wielkanocy, odmówić im możliwości udziału we Mszy świętej (albo przynajmniej usilnie ich od popełnienia tego strasznie nieodpowiedzialnego czynu odwodzić), pozbawić ich dostępu do sakramentów, sakramentaliów; zaorać całkowicie pobożność ludową, zabronić gromadzenia się na nabożeństwach, zniechęcać do fizycznej bliskości między duszpasterzami a wiernymi, między dziećmi a rodzicami i dziadkami (wszyscy mają się odizolować, mają zostac sami!) – a wiarę, nadzieję i miłość zastąpić w społeczeństwie lękiem przed chorobą i śmiercią, obawą przed zakażeniem, paniką, beznadzieją i czarnowidztwem; wbijaniem wiernym do głów narracji, że budynek kościoła już na zawsze ma im się kojarzyć z zarazą, niebezpieczeństwem i morowym powietrzem (wirusowym aerozolem), Komunia święta ma im się odtąd kojarzyć z obślinionymi palcami kapłana, brudem, syfem i zakażeniem wirusowym – i w dodatku uczynić to wszystko rękami p.o. biskupa Rzymu, pozostałych biskupów oraz proboszczów – to jest MAJSTERSZTYK.

Na czym polega piekło? Ojcowie Kościoła tłumaczą: Na tym, że dusza jest SAMA. Wiary juz nie ma. Miłości nie odczuwa. Nadzieja zgasła. Dusza czuje się odrzucona przez wszystkich, odizolowana od innych, niechciana, niekochana, pogrążona w strachu, przerażeniu i beznadziei. Samotność, izolacja, chłód, pustka. I znikąd pomocy.

Napisał Dextimus dnia 23.3.20

Za: Breviarium – dawniej: Kronika Novus Ordo (23 marca 2020)

Jak to dobrze, że nie chodzą do kościoła. Jeszcze by kogoś zarazili…

Za: Bibula.com , A.K

A jak chodzą na Mszę Świętą i kapłani są katoliccy to ich opluć jadem !!!

Sterowalne nieświadome zasad wiary katolickiej owce poddawane są indoktrynacji

aby była ona „prawdopodobna”to podana przez internet” i rozesłana przez dziesiątki osób nieświadomych i nieznających doktryny wiary katolickiej :

„Kościół pełny, przekazywanie znaku pokoju przez podanie rąk, komunia rozdawana do ust” – po transmitowanej w TVP Polonia niedzielnej mszy z sanktuarium w Pratulinie w sieci zawrzało.

Lubelskie: W internecie huczy po mszy transmitowanej przez TVP.

Lista zarzutów jest długa. Oburzeni internauci uważają, że w nabożeństwie uczestniczyło więcej niż 50 wiernych, co jest niezgodne z obowiązującymi dziś przepisami.

Czy przepisy poronionych płodów są ważniejsze od ABSOLUTU – Stworzyciela swojego – czy może być narzędzie mądrzejsze od jego operatora?

– Właśnie zakończyłem oglądanie mszy świętej z Pratulina (powiat bialski). Kościół pełny, powyżej 50 osób, przekazywanie znaku pokoju za pomocą rąk, komunia rozdawana „do ust” – tak sprawę opisuje na Facebooku Krzysztof Łabuzek, z zawodu lekarz, ale również, jak sam przyznaje, praktykujący katolik. – Ci, którzy pozwolili na zorganizowanie tej mszy, powinni iść do więzienia za narażanie społeczeństwa na śmiertelne niebezpieczeństwo – pisze Łabuzek. – Jestem lekarzem i naukowcem, los ludzi nie jest mi obojętny. A proboszczowi owszem – zauważa pan Krzysztof.

Na filmie z kościoła w Pratulinie widać, że na mszy był m.in. rektor Państwowej Szkoły Wyższej w Białej Podlaskiej, a także lekarz kardiolog, również z Białej.

– Jako rektor nie musiałbym się wypowiadać w kwestiach mojej wiary, ale pojawiły się nieprawdziwe informacje, które chciałbym zdementować – podkreśla Jerzy Nitychoruk, rektor PSW. – Nie było więcej niż 50 osób, bo to było policzone – zaznacza.

Poza tym rektor uważa, że sprawa podawania komunii nie jest objęta zakazem. – W tej kwestii Kościół pozostawia dowolność. Żadne przepisy nie zostały złamane – uważa Nitychoruk. – A znak pokoju przekazany żonie chyba nie jest zakazany? – dodaje.

Sprawę chce zbadać Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych, który uważa, że księża złamali przepisy. – Na mszy było ponad 50 osób, stłoczeni, bez zachowania 1 metra odległości. Ściskają sobie ręce na „znak pokoju”, który jest obecnie raczej znakiem przekazywania koronawirusa. I do tego ksiądz podający opłatek komunijny prosto do ust. Od jednej osoby do kolejnej i następnej, i jeszcze jednej. To wszystko transmitowane przez TVP – dziwi się Konrad Dulkowski, prezes ośrodka. – Tym bezmyślnym czynem narazili tysiące osób – uważa.

Jak przekazał, niewykluczone, że ośrodek zawiadomi policję. Chodzi o sprowadzanie „niebezpieczeństwa dla życia lub zdrowia wielu osób”.

W związku z epidemią koronawirusa w Polsce biskupi zachęcają, by korzystać z dyspensy od uczestnictwa w niedzielnej mszy świętej i przeżywać ją za pośrednictwem transmisji. Takiej dyspensy udzielił również biskup siedlecki ks. Kazimierz Gurda, któremu podlega parafia w Pratulinie.

„Udzielam wszystkim wiernym dyspensy od uczestnictwa we mszy św. niedzielnej i w uroczystości – do odwołania, i zachęcam do pozostania w domu” – ogłosił biskup kilka dni temu.

Z proboszczem parafii w Pratulinie, ani z rzecznikiem kurii nie udało nam się skontaktować. Na stronie internetowej Sanktuarium Błogosławionych Męczenników Podlaskich znajduje się informacja o transmitowanej mszy i innych nabożeństwach z dopiskiem: „Zachęcamy do przybycia i wspólnej modlitwy”.

A.K.

Dodaj komentarz