Komu próbuje wmówić premier Morawiecki, że ,,Szczecin i Pomorze Zachodnie to polska racja stanu”?

Czy Pomorze Zachodnie jest rzeczywiście ciągle ,,polską racją stanu”?

Komu próbował zamydlić oczy premier Morawiecki mówiąc podczas otwarcia plenerowej wystawy ,,Najdalsza Polska. Szczecin 1945-1948″ w Warszawie, że ,,Szczecin i Pomorze Zachodnie to polska racja stanu”?                  

Co na to, byli już niestety pracownicy niezwykle nowoczesnej firmy ST3 Offshore, która dzięki działaniom rządzących polityków przeszła już do historii, co na to załoga stoczni Gryfia, która nie jest pewna swoich miejsc pracy, co na to pracownicy regionalnego lotniska, którzy być może za sierpień nie dostaną wypłaty, co na to pracownicy PŻM, z trudem utrzymującego się na powierzchni, narodowego przewoźnika morskiego, co na to potencjalni pracownicy ,,zielonej stoczni” i budowniczy promów narodowych, wciąż tylko w pięknie przez rządzących roztaczanych wizjach, co na to mieszkańcy regionu, którzy musieli szukać pracy w Niemczech, Szwecji czy Norwegii, i wreszcie co na to lokalni kierowcy korzystający z zapomnianych przez polityków niedoinwestowanych od lat dróg?                     

Kto wierzy jeszcze w te piękne słówka o rządowych inwestycjach wielkiej wagi dla regionu? Wystarczy przejrzeć ostatnie doniesienia medialne, a obraz niezwykle zadbanego przez władze państwa regionu zniknie jak bańka mydlana. Jedna inwestycja Polimery Police, którą tak chwalą się na lewo i prawo politycy nie załatwi sprawy! No chyba, że weźmiemy pod uwagę pewną niezwykłej wprost wagi inicjatywę i to w skali międzynarodowej, otwieraną ostatnio z wielką pompą i z udziałem całej gamy rządowych prominentów.                    

Kogo tam nie było! Minister infrastruktury Andrzej Adamczyk, wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Paweł Szefernaker, wojewoda zachodniopomorski Tomasz Hinc, posłowie Leszek Dobrzyński i Artur Szałabawka i … . A co ich wszystkich ściągnęło do, oczywiście dzięki ich pracy ,,bardzo dobrze zintegrowanego z Polską” Szczecina? … Przeszklony dziedziniec w urzędzie wojewódzkim! Inwestycja na miarę ,,polskiej racji stanu”.                   

Co prawda projekt przeszklenia dziedzińca urzędu wojewódzkiego, który będzie teraz spełniał funkcje nowego Punktu Obsługi Cudzoziemców kosztował jedynie ponad 8 milionów złotych i to z wyposażeniem, ale czy to jest wystarczający dowód na to, że Pomorze Zachodnie jest ,,polską racją stanu”?                      

Trudno nie zgodzić się patrząc na nowoczesny koncept zabudowy dziedzińca ze słowami wiceministra Szefernakera, że ,,Takie miejsce jak to, jest nie tylko wizytówką urzędu, ale i dowodem na dbałość o jakość obsługi cudzoziemców”, ale co panie i panowie ministrowie z dbałością o lokalnych obywateli? Z dbałością o ich miejsca pracy, o ochronę ich zdrowia, przeciwdziałanie skutkom wieloletniego wykluczenia. Co z dbałością o zachodniopomorską gospodarkę?             

Kiedy na Pomorzu Zachodnim pojawią się wreszcie oczekiwani przez pomorskich obywateli politycy, żeby nie tylko porozmawiać o tych rzekomo wielkich inwestycjach regionu, ale przede wszystkim rozwiązać jak najszybciej palące problemy, których przez lata zaniechań i błędy w zarządzaniu namnożyło się już zbyt wiele?! Gdzie są obiecane strategie ratowania ważnych nie tylko dla regionu ale całej polskiej gospodarki przedsiębiorstw?                                   

Opracowanie BC 
Na podstawie szczecin.tvp.pl,  gs24.plhttps://szczecin.tvp.pl/49607808/mateusz-morawiecki-szczecin-pomorze-zachodnie-to-polska-racja-stanu

https://gs24.pl/przeszklony-dziedziniec-w-urzedzie-wojewodzkim-w-szczecinie-otwarty-przez-ministra/ar/c1-15150156
Obraz geralt z Pixabay 

Dodaj komentarz