Grupa Stalexport Autostrady uzasadnia podwyżki na A4

W pierwszym półroczu 2020 r. z płatnego odcinka autostrady A4 Katowice-Kraków skorzystało blisko 26 proc. aut mniej niż rok wcześniej. W efekcie przychody Grupy Stalexport Autostrady spadły o ok. 23 proc., a zysk był o 8 proc. mniejszy niż w podobnym okresie 2019 r. – wynika z danych firmy.

„Z niepokojem obserwowaliśmy spadki ruchu na zarządzanym przez nas odcinku autostrady A4, zwłaszcza w kwietniu br., wynikające z obostrzeń, jakie wprowadzono w związku z pandemią koronawirusa, ponieważ spadek ruchu automatycznie przekłada się u nas na niższe przychody ze sprzedaży” – skomentował prezes spółki Emil Wąsacz, cytowany w jej piątkowym komunikacie.

W pierwszym półroczu z autostrady korzystało średnio 32,5 tys. pojazdów na dobę, wobec średnio 45,6 tys. w całym zeszłym roku i 37,7 tys. pojazdów na dobę w pierwszym kwartale br.

Spadek odnotowany w ciągu sześciu miesięcy tego roku dotyczy zarówno samochodów osobowych (28,5 proc.), jak i ciężarowych (13,2 proc.).

W pierwszym półroczu br. Grupa Stalexport Autostrady zanotowała 128,7 mln zł przychodów ze sprzedaży (w tym 126,7 mln zł z poboru opłat za przejazd autostradą) i 34,6 mln zł zysku netto, a wartość wskaźnika EBITDA wyniosła 83,4 mln zł.

Przedstawiciele spółki wskazują, że na spadek przychodów ze sprzedaży przełożyło się przede wszystkim niższe natężenie ruchu na autostradzie, spowodowane ograniczeniami związanymi z pandemią COVID-19.

Prezes spółki przypomniał w komunikacie, że działalność autostradowa Grupy Stalexport Autostrady, w tym inwestycje w modernizację infrastruktury drogowej oraz prace utrzymaniowe, w całości finansowane są właśnie z przychodów z tytułu poboru opłat.

W pierwszym półroczu spółka zarządzająca drogą kontynuowała m.in. wymianę nawierzchni autostrady, modernizowała jej odwodnienie i mosty. „W drugim półroczu 2020 r. nadal będziemy realizować zaplanowane na ten rok inwestycje, w tym m.in. modernizację odwodnienia i przebudowę przepustów autostradowych oraz prace utrzymaniowe obejmujące wymianę nawierzchni jezdni” – podała firma.

Według Wąsacza, obecnie obserwowany jest powrót ruchu na autostradzie. „Jest on obecnie tylko o ok. 9 proc. niższy w stosunku do poziomu ruchu w analogicznym okresie roku ubiegłego” – powiedział prezes.GDDKiA: podwyżka opłat na A4 Kraków-Katowice niezasadna i uderza w kierowców

Od początku br. do 26 lipca natężenie ruchu na A4 między Katowicami a Krakowem było średnio o 23,2 proc. mniejsze niż w tym samym czasie rok wcześniej. Aut osobowych było mniej średnio o 25,3 proc., a ciężarówek 12,6 proc.

W szczytowym momencie obowiązywania obostrzeń związanych z pandemią koronawirusa, średnie natężenie ruchu na A4 między Katowicami a Krakowem było aż o dwie trzecie mniejsze niż w porównywalnym okresie poprzedniego roku. Obecnie ruch odbudowuje się, jednak nadal nie wrócił do ubiegłorocznego poziomu. W minionym tygodniu, między 20 a 26 lipca, autostradą przejechało 9,9 proc. aut osobowych i 5,6 proc. ciężarówek mniej niż w tym samym okresie rok temu – średni spadek ruchu wyniósł 9,3 proc.

W czwartek grupa Stalexport Autostrady poinformowała o złożeniu wniosku do GDDKiA w sprawie podniesienia od 1 października br. opłat z obecnych 10 do 12 zł na każdej bramce, czyli z 20 do 24 zł za cały odcinek. Kierowcy korzystający z płatności elektronicznych nadal mają płacić mniej, choć również tu przewidywana jest podwyżka – z 7 do 8 zł na każdym placu poboru opłat.

W piątek przedstawicie spółki SAM oświadczyli, że planowana podwyżka „wynika ze wzrostu kosztów eksploatacji i utrzymania projektu”. GDDKiA – jak wynika z piątkowego stanowiska tej instytucji – sprzeciwia się podwyżce, jednak nie będzie w stanie jej zablokować, jeżeli wszystko odbędzie się w zgodzie z zapisami umowy koncesyjnej. W ocenie Dyrekcji, podwyżka „jest niezasadna oraz uderza bezpośrednio w kierowców i transport samochodowy”. Przedstawiciele GDDKiA poprosili, by spółka Stalexport Autostrada Małopolska rozważyła zmianę swojej propozycji podwyżkowej.

„W stanowisku przesłanym do Stalexportu wskazujemy m.in. błędne założenia dotyczące przygotowanej i przedstawionej przez SAM prognozy ruchu” – poinformował w piątek zespół prasowy GDDKiA. Drogowcy oceniają, że planowana zmiana stawki opłat za przejazd odcinkiem A4 Kraków-Katowice może prowadzić do przeniesienia części ruchu na drogi alternatywne, co jest sprzeczne z rolą, jaką mają pełnić autostrady w systemie komunikacyjnym. Według GDDKiA, ustalając proponowaną kwotę podwyżki SAM nie wzięła pod uwagę „wyjątkowych okoliczności gospodarczych oraz zmieniającej się sytuacji społeczno-ekonomicznej”.

Zgodnie z planem Stalexportu, podrożeje przejazd aut osobowych, zaś nie zmienią się stawki opłat za przejazd pojazdów pozostałych kategorii (w zależności od wielkości pojazdu 20 zł i 35 zł na każdym placu poboru). Także w tych kategoriach zachowane zostaną stawki preferencyjne dla płacących elektronicznie, w wysokości – zależnie od kategorii – 17 zł i 30 zł na każdej bramce.

Źródło:

Dodaj komentarz