Czy Polska Żegluga Morska przetrwa kryzys?

Kolejna ofiara złożenia losu państwa i obywateli w ręce ministra zdrowia? To nie gospodarka powinna być podporządkowana polityce zdrowotnej, ale decyzje ministerstwa zdrowia uzależnione od stanowiska ministerstwa gospodarki,                      

Gdyby politycy kierowali się logiką i wiedzą a nie histerią nigdy nie doszłoby do irracjonalnej sytuacji, że obywatele zgodzili się bez mrugnięcia okiem odebrać sobie wszystko z powodu zagrożenia porównywalnego do zwykłej grypy. Fala wielkiego szturmu na urzędy pracy dopiero przed nami, ale już dużo wielkich firm zostało wciągniętych w wir poważnych problemów finansowych.     

       
Jedną z nich jest największy polski armator Polska Żegluga Morska, który jest również jednym z większych w Europie, zajmujący się przewozami masowymi i żeglugą promową na Bałtyku. Dodatkową formą działalności przedsiębiorstwa są, dzięki kompleksowi Pazim w Szczecinie, usługi biurowo-hotelowe.                 

Zaledwie pięć miesiący temu skończył się w firmie zarząd komisaryczny Pawła Brzezickiego, który wyprowadził wszystko na prostą, i jak twierdził minister Gróbarczyk przedsiębiorstwo zostawił w doskonałej sytuacji finansowej, a tu krążą w mieście pogłoski o sprzedaży należącego do PŻM budynku Pazimu, jednego z najbardziej rozpoznawalnych obiektów w Szczecinie, ponieważ firma straciła podobno płynność finansową i nie ma środków na pensje dla pracowników.                 

Dlaczego PŻM miałby się pozbyć kury znoszącej dotąd złote jaja? Jak ocenił sytuację przedsiębiorstwa pełnomocnik marszałka województwa zachodniopomorskiego ds. gospodarki morskiej Rafał Zahorski:                
– „Sprzedaż Pazimu to nie jest abstrakcja. PŻM stoi na trzech nogach: budynku Pazim z biurowcami i hotelem, masowcach i promach. Na rynku przewozowym jest bardzo źle, promowy też spadł znacznie, hotel jest zamknięty, a biurowiec w Pazimie jest już przestarzały. To ostatni moment na sprzedaż budynku za przyzwoitą cenę.             

Co ciekawe rzecznik prasowy PŻM dementuje pogłoski o sprzedaży budynku Pazimu i katastrofalnej kondycji firmy:       

Dementuję informację w sprawie Pazimu. Co do kondycji PŻM, rynek frachtowy jest bardzo trudny, ale płynność przedsiębiorstwa jest niezagrożona. Liczymy, że w trzecim kwartale stawki frachtowe wrócą do satysfakcjonujących poziomów.            

Politycy mają teraz świetne usprawiedliwienie za niekompetentne decyzje – wszystkiemu winny koronawirus. Ale to nie on uczynił spustoszenie w polskiej gospodarce, to zrobili ludzie…        

Oprac. BC

Dodaj komentarz