Czarna wiosna w Krakowie: nie doczekawszy pomocy państwa, przedsiębiorcy tną koszty. Chcą utrzymać pracowników, ale wielu na to nie stać

Zamiar grupowego zwolnienia 611 pracowników zgłosiło przed końcem marca Grodzkiemu Urzędowi Pracy w Krakowie osiem firm, w tym dwie duże sieci handlowe, dwie średnie spółki hotelarskie oraz cztery małe firmy z różnych branż. Kolejne 1400 etatów (ale nie wiadomo, ile w samym Krakowie) zredukować chcą cztery duże spółki (w tym dwie handlowe) z siedzibą w Warszawie. Ale to tylko wierzchołek góry lodowej. Mikro i małe firmy w sektorach najsilniej dotkniętych rządowymi restrykcjami mającymi na celu powstrzymanie koronawirusa – jak turystyka, hotelarstwo, gastronomia – przed końcem marca masowo rezygnowały z usług osób zatrudnionych dotąd na zleceniach lub umowach o dzieło, a także nie przedłużało umów czasowych. Dochód straciło kilkadziesiąt tysięcy krakowskich rodzin.

Za:

Gazeta Krakowska

Dodaj komentarz