W Szprotawie znowu wrze

Z powodu afery korupcyjnej w Szprotawie, został doraźnie, do wyjaśnienia sprawy zatrzymany dotychczasowy burmistrz gminy.Ciężar zebranych dowodów nie pozwolił na wcześniejsze uchylenie aresztu. W związku z tym, 18 listopada powołano Ewę Gancarz, nauczycielkę Zespołu Szkół nr 1 w Szprotawie oraz byłą przewodniczącą Rady Powiatu Żagańskiego na stanowisko tymczasowego burmistrza miasta. W odezwie nowej pani burmistrz do mieszkańców padły słowa „Mam nadzieję, że ja również swoją pracą udowodnię, że decyzja o powołaniu mnie do pełnienia funkcji Burmistrza Szprotawy była słuszna i, że warto było mi zaufać„.

Niestety mieszkańcy Szprotawy nie zdążyli się jeszcze otrząsnąć po akcji CBA i po utracie wybranego przez nich włodarza miasta, w dodatku w tak trudnym czasie przygotowywania budżetu gminy na przyszły rok, a ich stabilizację zakłóca ruch kadrowy nowej pani burmistrz. Wręcza wypowiedzenie jednej z najważniejszych osób w urzędzie, dotychczasowej sekretarz miasta. Wielu radnych uważa taki krok za oburzający, wszak pani Ewa Gancarz otrzymała nominację tymczasową i nie powinna podejmować tak znaczących decyzji kadrowych, a raczej zająć się przywróceniem stabilności pracy urzędu dla dobra mieszkańców i przyszłorocznego budżetu. Sprawa utraty stanowiska przez aresztowanego burmistrza nie jest przecież jeszcze przesądzona. Pełniąca obowiązki burmistrza prosi mieszkańców miasta o kredyt zaufania, a sama szybko traci zaufanie do strategicznego pracownika urzędu, po zaledwie kilkudniowej współpracy. Gmina w tak trudnym czasie zostaje bez wysoko wykwalifikowanego pracownika, doskonale zorientowanego w sprawach organizacyjnych, gospodarczych jak i prawnych miasta. Czy mieszkańcy miasta też mają prawo odwołać już panią burmistrz po kilku tygodniach pracy z powodu utraty zaufania i braku perspektyw dobrej współpracy?


na podstawie szprotawa.naszemiasto.pl, szprotawa.pl

Dodaj komentarz