Mec. Andrzejewski-Trybunał Konstytucyjny przekroczył swoje kompetencje – 30% albo L

AUDIO: http://www.radiomaryja.pl/wp-content/uploads/2015/12/2015.12.11.akt-Andrzejewski.mp3

Mec. Andrzejewski: TK przekroczył swoje kompetencje

http://www.radiomaryja.pl/informacje/mec-andrzejewski-tk-przekroczyl-swoje-kompetencje/

Radio Maryja

fot. PAP/Tomasz Gzell

„Wydaje się, że mamy do czynienia z zamachem na konstytucyjną zasadę poszanowania państwa prawa. Wczoraj Trybunał Konstytucyjny znacznie przekroczył swoje kompetencje” – podkreślił w wywiadzie dla Radia WNET mec. Piotr Łukasz Andrzejewski, sędzia Trybunału Stanu.

Jak wskazywał gość Poranku WNET, w rozmowie z red. Krzysztofem Skowrońskim, Trybunał Konstytucyjny nie posiada inicjatywy ustawodawczej oraz nie może interpretować prawa.

– Trybunał ma jedynie zadanie, jako instytucja, kontroli zgodności istniejącego i ustanowionego przez kogoś innego prawa – kto może dać jego wykładnię – z konstytucją. Ma uprawnienie do punktowania niezgodności przepisów „podkonstytucyjnych” z konstytucją. Wczoraj Trybunał znacznie przekroczył te kompetencje – mówił mec. Piotr Łukasz Andrzejewski.

W ocenie sędziego Trybunału Stanu TK przekroczył swoje kompetencje, tworząc – w porozumieniu z koalicją PO-PSL – czerwcową ustawę o Trybunale.

– Trybunał posłużył się prezydentem. Reprezentanci TK wzięli udział w naruszającej konstytucję – co prawda Trybunał uznał, że tylko w części – poprawce, która w ostatniej chwili została wrzucona wtedy, kiedy zachwiała się możliwość trzymania następną kadencję większości PO-PSL – ocenił gość Poranku WNET.

Mec. Piotr Łukasz Andrzejewski był jednym ze współtwórców obowiązującej dziś Konstytucji RP. Niezgodna z najwyższym rangą dokumentem prawnym w Polsce jest – jak mówił – interpretacja prawa przez sędziego Leona Kieresa.

– Trybunał orzekając, dokonał tutaj interpretacji, która jest sprzeczna z nie tylko prawem i konstytucją, ale i z zasadami zdrowego rozsądku. Jeżeli uzasadniający wyrok sędzia Kieres nie mówi o prawie, ale o obowiązkach prezydenta – interpretuje konstytucję – wskazywał sędzia Trybunału Stanu.

Jak tłumaczył mec. Piotr Łukasz Andrzejewski, sędzia Kieres interpretował prawo, mówiąc o konstytucyjnym obowiązku niezwłocznego przyjęcia ślubowania przez prezydenta. Takie postanowienie czyni z głowy państwa notariusza Sejmu – dodał. W jego ocenie skutkiem tego jest próba zawłaszczenia przez niższą izbę Parlamentu kompetencji Sejmu następnej kadencji.

– W związku z tym, gdyby po wyborze prezydent przyjął od nich (red. pięciu sędziów wybranych przez koalicję PO-PSL) ślubowanie, mielibyśmy dwudziestu uprawnionych do sądzenia sędziów – akcentował gość Poranku WNET.

Według współtwórcy obowiązującej w Polsce konstytucji, ilość sędziów TK jest aktualnie zgodna z konstytucją, a wybór sędziów – dokonany przez Prawo i Sprawiedliwość – jest ważny.

Mec. Piotr Łukasz Andrzejewski krytycznie ocenił wypowiedź promotora pracy doktorskiej Andrzeja Dudy – prof. Jana Zimmermanna. Na antenie Radia WNET wskazał, że TK przypisuje sobie i realizuje kompetencje, których nie ma. Zwrócił także uwagę, że sprawa Mariusza Kamińskiego nie powinna być w ogóle rozpatrywana przez sąd.

– Sąd dokonał nadużycia, (…) dlatego że jest podstawowa zasada w prawie, że rzeczy raz osądzonej drugi raz nie bierze się na kanwę orzekania sądowego. Ja, jako sędzia Trybunału Stanu wiem, że była rozpatrywana przez cały Sejm zasadność postawienia Mariusza Kamińskiego przed Trybunałem Stanu. Cały Sejm stwierdził, że nie ma ku temu podstaw. Zachodzi w związku z tym bezwzględna przesłanka nierozpatrywania tej sprawy przez sąd – argumentował mecenas.

Jak dodał sędzia Trybunału Stanu, wczorajsze orzeczenie prof. Kieresa zawiera wiele niekonsekwencji oraz elementy niezgodne z rzeczywistością. Według mec. Andrzejewskiego w orzeczeniu TK nie mamy do czynienia ani z niepolitycznością, ani z realizowaniem interesów prawa.

RIRM/Radio WNET