Festiwal libacji i szargania wartości

PROMOCJA ROKU!

  245 367,70 zł – tyle według danych przekazanych przez aleksandrowski Urząd Miejski kosztowała VIII edycja festiwalu Summer Dying Loud w roku 2016. Część zwróciła się z biletów, część dołożył Marszałek Województwa Łódzkiego, Witold Stępień. Ile kosztował tegoroczny festiwal, a ile jego promocja? Tego jeszcze nie wiemy, ale organizacją i promocją kierował m.in. naczelnik Wydziału Promocji i Współpracy z Zagranicą, Tomasz Barszcz (ten sam, który był menadżerem wielu z występujących zespołów. Ten sam, wobec którego prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie nadużycia uprawnień przez funkcjonariusza publicznego). Robił to dobrze – ten zdecydowanie death metalowy festiwal się rozrasta, szkoda tylko, że za nasze pieniądze.

Przypadek pana Barszcza już opisywaliśmy. Brak transparentości podczas wyboru firm organizujących imprezy w Aleksandrowie Łódzkim, prowadzenie działalności, która wskazuje na łamanie ustawy o pracownikach samorządowych, wszczęcie śledztwa w tej sprawie przez prokuraturę to pikuś. Nic z tego nie przeszkadza, aby dalej zajmował się „promocją” miasta. Artykuły w gazetach, spotkania w telewizji, reklamy w telewizji. Sporo zachodu, aby wypromować niszowy, death metalowy festiwal i siebie przy okazji. Tym razem oprócz naczelnika, gwiazdą festiwalu był niemiecki zespół „Sodom”.

SATANIZM ATAKUJE!

„Jestem krwawym Antychrystem, wierzącym tylko w zło
Pluję na Kościół, przyjmuję zło” – to tylko część tekstu jednej z piosenek „Sodoma”. Dalej jest tylko gorzej – odwracanie krzyża do góry nogami, czytanie satanistycznej „biblii”, czy masturbacja aż do śmierci. Jeżeli to właśnie jest sposób promocji Aleksandrowa Łódzkiego, to został on wybrany bardzo ciekawie. Wcześniejszy, interesujący festiwal rockowy, z biegiem lat, zamiast Armii, czy Lux Torpedy, zaczął gromadzić zespoły jawnie odwołujące się do symboli i treści satanistycznych. Czy jest to ich sceniczny wizerunek, czy rzeczywiste przekonania, to nie ma znaczenia. Krew, demony, pentagramy, obrócone krzyże – część ludzi kupuje to bez zastanowienia, część nimi steruje. Potwierdzają to tylko okrzyki z festiwalowego pola namiotowego, wśród których słychać było choćby bluźniercze „J…ć Maryję”, czy prowokacyjne wywieszenie flagi z papieżem Janem Pawłem II. Dość dodać, że organizatorzy festiwalu nie kryli się z tym, że ich marzeniem jest ściągnięcie „Behemotha”. Tak, tego samego, który „artystycznie” podarł Biblię.

NIEMCY ATAKUJĄ!

Do kolejnego zgrzytu promocyjnego doszło podczas koncertu wspomnianego zespołu „Sodom”. Fani przekazali na scenę polską flagę z wymalowanym logo zespołu. Już samo to nie licuje z powagą naszych barw narodowych, to jednak nie był koniec. Muzyk, który z trudem rozwinął flagę, zaprezentował ją widowni i… rzucił na ziemię przedziwnym gestem. Być może to dorabianie ideologii, ale niektórzy określili ten gest jako obrzydzenie. Miał możliwość odłożyć ją na statyw, na głośniki, a jednak rzucił na deski sceny. Honor uratował jeden z obecnych tam fotografów, który flagę podniósł, poskładał i oddał ochronie.

POWAŻNY PROBLEM

Podsumowując sprawę, naczelnik dbający o promocję miasta ma własny interes w tym, aby organizowane przez siebie imprezy przedstawić jako sukces. Cieszą się więc m.in z pięciu odrębnych artykułów oraz dwóch okładek w dodatkach kulturalnych Gazety Wyborczej. Rzeczywistość w urzędowej telewizji, urzędowej gazecie wygląda cukierkowo. Zupełnie jak za najlepszych lat PO. Nic dziwnego, że ludzie nazywają miejskie media tubą propagandową. Co gorsza, prowadzoną za ich pieniądze.

Żaden z organizowanych w Aleksandrowie Łódzkim koncertów nie ma tak wielu przeciwników. Żaden inny nie doczekał się petycji w sprawie zaprzestania organizacji, żaden nie doczekał się oddolnej akcji ulotkowej, podczas żadnego z nich nie ma tylu skarg na hałas uniemożliwiający spanie, straszący zwierzęta. Jak widać, to dla lokalnych włodarzy nie jest żadnym problemem.

Hałas, skargi i protesty mieszkańców, libacje na ulicach, obrażanie uczuć religijnych, profanacja polskiej flagi – tej twarzy „promocji” miasta organizatorzy nie chcą widzieć!

zdjęcie z profilu facebook Summer Dying Loud