Czy Burmistrz Szprotawy przyjął łapówkę?

Czy burmistrz Szprotawy jest winny przyjęcia 500 tys. zł łapówki, czy może komuś bardzo zależy aby usunąć go z zajmowanego stanowiska? Z nieoficjalnych ustaleń Gazety Lubuskiej wynika, że w sprawę zamieszany jest inwestor ze Słowacji, który za umożliwienie zakupu działki w strefie przemysłowej w Wiechlicach zaoferował pomoc finansową na remont kościoła w centrum miasta. Odrestaurowaniem świątyni interesuje się samorząd Szprotawy. – „bezpieczna ruina” mogłaby w przyszłości spełniać w mieście funkcje kulturalne. Drugą zatrzymaną osobą przez CBA jest duchowny, aresztowany w momencie przyjmowania 500 tys. zł i powołujący się na powiązania z burmistrzem. Burmistrz został zatrzymany w czasie pełnienia zadań służbowych w ratuszu. Czy Jego aresztowanie przed końcem roku, w najbardziej gorącym czasie ustalania budżetu na nowy rok i zamykaniu prowadzonych działań, może sugerować prowokację politycznych przeciwników? Skąd wziął się tłum gapiów pod urzędem miasta, który czekał przygotowany na wyprowadzanie przez funkcjonariuszy CBA zakutego w kajdanki burmistrza? Na te, i inne pytania odpowiedzi na razie brak. Sprawę bada Prokuratura Regionalna w Poznaniu. Burmistrz w czasie zatrzymania nie okazywał strachu ani niepokoju, oraz wypowiedział się, że nie ma nic do ukrycia. W związku z podejrzewaniem włodarza miasta o próbę odniesienia korzyści majątkowej ze sprzedaży należącego do  gminy terenu w strefie przemysłowej pod Szprotawą, burmistrz został osadzony w areszcie tymczasowym. Areszt nie został uchylony przez Sąd Apelacyjny w Poznaniu po złożeniu zażalenia dotyczącego zastosowanego środka zapobiegawczego. Może to także oznaczać, że zebrane dowody mocno świadczą na niekorzyść podejrzanego. Burmistrz Szprotawy, działacz PSL, został czasowo zawieszony w prawach członka partii.

Źródło: Gazeta Lubuska

Fotografia: Sławomir Milejski

Dodaj komentarz