Skandaliczna seksistowska reklama – czyli jak zrobić ponad 500.000 wyświetleń

Koszty reklamy w mediach są bardzo wysokie. Mistrzem reklamy jest ten, kto potrafi za darmo (czyli tylko po kosztach zrobienia reklamy) trafić do setek tysięcy odbiorców. Metodą na taką darmową reklamę jest skandal. Mistrzem ostatnich dni darmowej reklamy okazał się pan Czarek sprzedający przestrzeń biurową w Warszawie. Jego seksistowska reklama stała się tematem artykułów na portalach i osiągnęła już na You Tube już ponad 500.000 wyświetleń.

Na swoim kanale pan Czarek 171 subskrybentów (dla porównania mój kanał Jan Bodakowski video ma 3410 subskrybentów, Jan Bodakowski filmy 200), a poprzednie reklamy pana Czarna miały oglądalność 4.800, 944, 464, 4.300, 8.400 widzów.

Portal „Tu stolica” uznał, że „w reklamie firmy Brzoski znalazło się wszystko, co tylko mogło zażenować młodego widza” – według portalu internautów ma szokować seksistowskie wykorzystanie w reklamie wizerunków licznych młodych seksownych kobiet. Reklama opublikowana 19 kwietnia dotyczy biurowca przy Żeromskiego 77 (na Bielanach).

Finansowana przez Sorosa lewicowa „Krytyka Polityczna” uznała w satyrycznym felietonie, że pan Czarek to zboczeniec – co jest samo w sobie ciekawe – lewica akceptuje i afirmuje wszelkie preferencje seksualne, o ile nie jest to prostacki heteroseksualizm (dla niezorientowanych seks faceta i kobiety).

Portal „Spiders web” uznał, że reklama to „szczucie cycem” i „zażenowała facetów”. Zdaniem portalu „szczucie cycem dawno temu powinno trafić na śmietnik historii” i tylko nienormalnych ludzi film nie napawa zażenowaniem.

Zdaniem „Spiders web” „całość przypomina urzeczywistnienie mokrego snu zapyziałego biznesmena z firmy Januszex w kryzysie wieku średniego, który wydaje się, że jest Wilkiem z Wall Street, bo stać go na wynajęcie kilku hostess. Dziewczyny nadskakują nad nim. Jedna wije się na rurze, druga wypina się w czasie ćwiczeń i wszystkie generalnie cieszą oko”. W opinii „Spiders web” „żyjemy już w innej epoce, gdzie dla takiego marketingu nie ma miejsca”.

Skandalizującą reklamę według scenariusza pana Cezarego nakręciła firma Brevko znana z produkcji ociekających seksem teledysków dla raperów takich Kizo, Kubańczyk, Young Multi i Popek. Strażnicy politycznej poprawności jakoś nie mogą skojarzyć, że jak taki rap jest popularny, to są konsumenci, którym skojarzenia rodem z rapu nie przeszkadzają.

Reklama pana Cezarego jest najlepszym dowodem na to, że skandal może być skuteczną formą reklamy. Oczywiście środowiskom konserwatywnym trudno wykorzystać wulgarny erotyzm dla promocji. Nie mniej nic nie stoi na przeszkodzie, by wzbudzając skandale polityczne. Nie trzeba przy tym epatować nihilistyczną kontestacją jak Braun czy Korwin. Wystarczy mówić rzeczy oczywiste np., że kobiety nie mają siusiaków, Rosjanie mordowali Polaków i gwałcili Polki, albo, że Unia Europejska szkodzi Polsce.

Jan Bodakowski

Dodaj komentarz


The reCAPTCHA verification period has expired. Please reload the page.