Rząd, który wydał miliardy na walkę z trochę bardziej zaraźliwą niż dotąd sezonową wirusówką stanął przed wielkim wyzwaniem zorganizowania kasy, i niestety zamiast oszczędniej i rozsądniej gospodarować gotówką oraz jak najszybciej uwolnić zamknięte bezprawnie od pół roku branże planuje raczej zachowanie, które bardziej przystoi zwykłym rabusiom niż rozsądne myślącym politykom, którym byt obywateli i przyszłość kraju naprawdę leży na sercu. Przynajmniej taki wniosek można wyciągnąć z planu nałożenia kolejnej daniny na przedsiębiorców. Najwyraźniej rządzący zapomnieli o tym, że to dzięki nim właśnie mają kasę, a obywatele pracę.
Chodzi o mocno kontrowersyjny pomysł dotyczący składki przedsiębiorców na ubezpieczenie zdrowotne. To właśnie oni być może będą musieli zapłacić za wieloletnią nieudolność rządów w zarządzaniu systemem opieki zdrowotnej i cały ten koronawirusowy cyrk. Rząd bowiem rozważa wprowadzenie dotkliwych dla przedsiębiorców zmian w zasadach opłacania składki zdrowotnej, jej wielkość miałaby być uzależniona od rzeczywistych przychodów, a nie jak dotąd od wysokości przeciętnego wynagrodzenia w sektorze działalności gospodarczej. Nie wspominając już o tym, że płacenie wysokiej składki zdrowotnej oczywiście nie zapewni przedsiębiorcom specjalnych względów w korzystaniu z publicznej opieki zdrowotnej.
Całkiem sprytne posunięcie w dodatku pod płaszczykiem rozdmuchanej solidarności społecznej i spustoszenia jakie rzekomo narobiła w systemie ochrony zdrowia zaraza, a nie ludzkie decyzje, ponieważ sprawa będzie dotyczyła właścicieli firm o wyższych niż średnia przychodach. Teraz jeszcze tylko wystarczy po cichu ograniczyć ustawową możliwość odliczania składki zdrowotnej od podatku i jeszcze bardziej wypromować dobrą wolę rządu zwiększenia kwoty wolnej od podatku, i rządzący … wyjdą na swoje, będzie znowu kasa do beztroskiego wydawania. A reszta obywateli oczywiście nie będzie miała nic przeciw, bo ich ta sprawa pozornie nie dotyczy, a bogatsi z wiadomych względów jakoś nie cieszą się wielką miłością bliźnich.
Portal trojmiasto.pl zamieścił bardzo ciekawe wypowiedzi gdańskich ekspertów na ten temat, z których wynika wyższość ,,racjonalizacji wydatków czy redukcji marnotrawstwa” nad stosowanym tak chętnie przez rządzących nakładaniem coraz to nowych podatków. Tym bardziej, że jak twierdzi dr Błażej Kochański z Wydziału Zarządzania i Ekonomii Politechniki Gdańskiej: ,,źle zarządzane systemy mogą praktycznie „bezobjawowo” wchłonąć dowolną ilość pieniędzy”. Według jednego z zproszonych do dyskusji przez portal trojmiasto.pl ekspertów skuteczną metodą na to aby pokonać kryzys gospodarczy i finansowy nie jest nakładanie nowych podatków, ale wręcz przeciwnie, zmniejszanie obciążeń podatkowych przedsiębiorców oraz zapewnienie dużej swobody prowadzenia działalności gospodarczej.
A poza tym zachodzi uzasadnione pytanie jaką przedsiębiorcy mają pewność, że uzyskane w ten sposób środki rzeczywiście zostaną przeznaczone przez rządzących na ochronę zdrowia obywateli?
Więcej na stronie: https://m.trojmiasto.pl/biznes/Wyzsza-skladka-zdrowotna-Biznes-dolozy-do-publicznej-sluzby-zdrowia-n154987.html
Opracowanie BC
Źródło: