„Uratuj nasze dzieci przed dyktaturą zdrowia! Uratuj Włochy przed zaciekłą globalistyczną tyranią!”
Drogie Mamy,
Otrzymałem od Państwa uprzejmego e-maila, w którym informowaliście mnie o planowanej na 5 września inicjatywie ochrony fizycznego, moralnego i duchowego zdrowia waszych dzieci. Odpowiadając wam, zwracam się do wszystkich matek Włoch.
(…) Myśl, że dzieci są własnością państwa, jest odrażająca dla każdego człowieka. W chrześcijańskim porządku społecznym władza świecka sprawuje władzę, aby zapewnić obywatelom dobrobyt naturalny, ukierunkowany na dobro duchowe. Dobro wspólne, do którego dąży państwo w sprawach doczesnych, ma zatem dobrze określony cel, który nie może i nie powinien być w sprzeczności z Prawem Bożym, Najwyższym Ustawodawcą.
Za każdym razem, gdy państwo łamie to wieczne i niezmienne Prawo, traci swoją władzę, a obywatele muszą odmówić jego przestrzegania. Z pewnością odnosi się to do ustawy o aborcji opartej na nienawiści, ale musi również odnosić się do innych przypadków, w których nadużycie władzy wiąże się z nałożeniem szczepionek, których niebezpieczeństwa są nieznane lub które ze względu na swój skład powinny powodować problemy etyczne. Mam na myśli na przykład przypadki, w których szczepionka zawiera materiał płodowy od dzieci po aborcji.
Ale są też inne niepokojące aspekty, obecnie proponowane, które dotyczą nie tylko treści kształcenia, ale także formy uczestnictwa w lekcjach: dystansowanie społeczne, stosowanie masek i inne formy rzekomego zapobiegania infekcjom w salach lekcyjnych i środowisku szkolnym – poważnie naruszają równowagę psychofizyczną dzieci i młodzieży, osłabiając zdolność uczenia się, relacje międzyludzkie między uczniami i nauczycielami oraz redukując ich do automatów, które mają nie tylko myśleć, ale także także jak się poruszać i jak oddychać.
Wydaje się, że zatracili samo pojęcie zdrowego rozsądku, że powinni monitorować wybory kobiet w ciąży w życiu społecznym i wydaje się być wstępem do nieludzkiego świata, w którym rodzice są odbierani swoim dzieciom, gdy uważają się ich za „pozytywnych” na wirusa grypy, z obowiązkowymi protokołami sanitarnymi stosowanymi w najbardziej zaciekłych dyktaturach.
Bardzo niepokojąca jest również świadomość, że przewodnictwo w Światowej Organizacji Zdrowia Komisji Europejskiej ds.Zdrowia i Rozwoju wybrało Mario Montiego, który wyróżnił się drakońskimi środkami zastosowanymi wobec Włoch, wśród których nie możemy zapominać o drastycznej redukcji finansowania publicznych szpitali. Tę konsternację potwierdza fakt, że należy on do ponadnarodowych organów, takich jak Komisja Trójstronna i Klub Bilderberg, których cele są sprzeczne z niezbywalnymi wartościami chronionymi przez samą Konstytucję, które są wiążące dla rządu.
Ta mieszanka prywatnych interesów w sprawach publicznych, inspirowana dyktatem myśli masońskiej i globalistycznej, musi być przedmiotem energicznej potępienia ze strony przedstawicieli obywateli i tych, którzy widzą, że ich prawowita władza jest przywłaszczana przez elitę, która nigdy nie uczynił tajemnicą swoich zamiarów.
Nie możemy zapominać o podstawowym elemencie: dążeniu do przewrotnych ideologicznie zorientowanych celów nieodmiennych towarzyszy, jako ścieżka równoległa, interes gospodarczy. Łatwo się zgodzić, że dobrowolne oddanie pępowiny nie przynosi korzyści, podobnie jak nie ma korzyści z oddawania osocza hiperimmunizacyjnego do leczenia Covid; wręcz przeciwnie, klinikom aborcyjnym bardzo opłaca się dostarczać tkankę płodową, a firmom farmaceutycznym wytwarzać przeciwciała „monoklonalne” lub sztuczne osocze.
Nic więc dziwnego, że zgodnie z logiką samych korzyści najbardziej rozsądne i etycznie, trwałe rozwiązania, są przedmiotem celowej kampanii dyskredytacji: słyszeliśmy od ekspertów – samozwańczych – promujących zabiegi oferowane przez firmy, w których sami -w ewidentnym konflikcie interesów- mają udziały lub w których są dobrze opłacanymi konsultantami.
To powiedziawszy, konieczne jest zrozumienie, czy roztwór szczepionki zawsze stanowi odpowiednią reakcję zdrowotną na wirusa: na przykład w przypadku Covid wielu członków społeczności naukowej zgadza się, że bardziej przydatne jest rozwinięcie naturalnej odporności, zamiast zaszczepić wirus, który został zdepotentowany. Ale nawet w tym przypadku, jak wiemy, odporność stadną uzyskuje się bezpłatnie, a kampanie szczepień wiążą się z ogromnymi inwestycjami i gwarantują równie duże zyski tym, którzy je opatentują i produkują.
I należy to również zbadać – ale w tym eksperci będą mogli wyrazić się z większą kompetencją – jeśli możliwe jest wyprodukowanie szczepionki przeciwko wirusowi, który nadal wydaje się nie zostać wyizolowany zgodnie z protokołami medycyny opartej na nauce; i jakie mogą być konsekwencje stosowania genetycznie zmodyfikowanych szczepionek nowej generacji.
Światowe Zdrowie, pełniąc pilotażową rolę WHO, stało się prawdziwą międzynarodową firmą, której celem jest dobro swoich udziałowców (firm farmaceutycznych i tak zwanych fundacji filantropijnych) oraz środek do przekształcania obywateli w przewlekle chorych. I jest jasne: firmy farmaceutyczne chcą zarabiać na sprzedaży leków i szczepionek; Jeśli eliminacja choroby i produkcja skutecznych leków prowadzi do zmniejszenia liczby pacjentów, a tym samym zysków, to przynajmniej logiczne będzie oczekiwanie, że leki będą nieskuteczne, a szczepionki będą sposobem na rozprzestrzenianie się choroby, zamiast ją zwalczać. Tak właśnie się dzieje. Jak możemy myśleć, że poszukiwanie lekarstw i terapii jest promowane, skoro ci, którzy je finansują, zarabiają nieproporcjonalnie dużo pieniędzy właśnie z powodu utrzymujących się chorób?
Może się wydawać, że trudno jest się przekonać, że ci, którzy mają dbać o zdrowie, chcą zamiast tego zapewnić kontynuację choroby: taki cynizm jest odrażający – i słusznie – dla osób spoza ustalonej mentalności opieki zdrowotnej. Jednak to właśnie dzieje się na naszych oczach i nie chodzi tylko o szczepionki awaryjne i szczepionki Covid – w szczególności szczepionki przeciw grypie, które były szeroko stosowane w 2019 roku na tych samych obszarach, na których stwierdzil Covid , że większa liczba ofiar – ale także wszelka opieka i leczenie, dostawa i pomoc chorym. Taki cynizm, obrzydliwy dla kodeksu etycznego, widzi w każdym z nas źródło dochodu, podczas gdy w każdym pacjencie powinien widzieć oblicze cierpiącego Chrystusa. Dlatego apelujemy do wielu katolickich lekarzy dobrej woli, aby nie zdradzili przysięgi Hipokratesa i samego sedna jego profesji, która składa się z miłosierdzia i współczucia, miłości do cierpiących, bezinteresownej pomocy najsłabszym. pamiętając o słowach Naszego Pana: „Za każdym razem, gdy uczyniliście te rzeczy jednemu z tych moich małych braci, uczyniliście to mnie”. (Mt 25,40).
Kościół katolicki, zwłaszcza w ostatnich dziesięcioleciach, mógł interweniować z autorytetem w tej debacie, także dzięki Papieskiej Akademii Życia, założonej przez Jana Pawła II. Jej członkowie jeszcze kilka lat temu podawali wskazania o charakterze medyczno-naukowym, które nie były sprzeczne z nienaruszalnymi zasadami moralnymi dla żadnego katolika.
Ale podobnie jak w społeczeństwie obywatelskim byliśmy świadkami postępującej utraty odpowiedzialności jednostek i rządów w różnych sferach życia publicznego, w tym w służbie zdrowia, także w „kościele miłosierdzia”, który powstał w 2013 r. Zaangażowanie papieskich dykasterii i Akademii Życia dostosowało się do płynnej wizji, powiedziałbym perwersyjnej, ponieważ zaprzecza prawdzie, która odpowiada wymaganiom ekologii, z silnymi konotacjami maltuzjanizmu. Walka z aborcją, która sprzeciwia się denaturalizacji prowadzonej przez Nowy Porządek Świata, nie jest już priorytetem dla wielu księży. Podczas demonstracji w obronie życia – takich jak te, które miały miejsce w Rzymie w ostatnich latach – cisza i nieobecność Stolicy Apostolskiej i Hierarchii były haniebne!
Oczywiście zasady moralne, na których opierają się normy, jakie mają być przyjęte w dziedzinie medycyny, są zawsze aktualne i nie może być inaczej. Kościół jest stróżem nauki Chrystusa i nie ma władzy, aby ją modyfikować lub dostosowywać do twoich upodobań. Jednak nadal istnieje zakłopotanie w obserwowaniu milczenia Rzymu, który wydaje się być bardziej zainteresowany metodami selektywnej zbiórki – aż do napisania encykliki – niż życiem nienarodzonych, zdrowiem najsłabszych lub opieka nad nieuleczalnie chorymi. To tylko jeden aspekt znacznie szerszego problemu, znacznie poważniejszego kryzysu, który, jak już wielokrotnie mówiłem, powraca do momentu, w którym zboczona część Kościoła, z dawnym Towarzystwem Jezus na czele przejął władzę i stał się niewolnikiem mentalności świata.
Wobec nowej orientacji Papieskiej Akademii Życia (której przewodnictwo zostało powierzone (pro-gejowskiemu) charakterowi dobrze znanemu z tego, że obdarował siebie tym, co najlepsze, kiedy był biskupem Terni), nie możemy oczekiwać żadnego potępienia. przeciwko tym, którzy wykorzystują tkankę płodową dzieci poddanych dobrowolnej aborcji. W rzeczywistości jego członkowie mają nadzieję na masowe szczepienia i powszechne braterstwo Nowego Porządku Świata, zaprzeczając wcześniejszym oświadczeniom samej Papieskiej Akademii. Z jednej strony przyznał, że „Kościół sprzeciwia się produkcji szczepionek, które wykorzystują tkanki pochodzące od płodów po aborcji i zdajemy sobie sprawę z dyskomfortu, jaki odczuwa wielu katolików, podejmując decyzję o niezaszczepieniu dziecka , by nie występować jako współsprawcy aborcji”, ale potem oświadczył, w bardzo poważnej sprzeczności z niezmiennymi zasadami podyktowanymi moralnością katolicką, że „Kościół naucza, że fundamentalne znaczenie zdrowia dziecka i innych bezbronnych osób może pozwolić rodzicom na użycie szczepionki, która została opracowana w przeszłość wykorzystująca te diploidalne linie komórkowe To stwierdzenie nie posiada doktrynalnego autorytetu i jest raczej zgodne z dominującą ideologią promowaną przez WHO, jej głównego sponsora Billa Gatesa i firmy farmaceutyczne.
Z moralnego punktu widzenia jest absolutnie niedopuszczalne, aby każdy katolik, który chce pozostać wierny swojemu chrzcie, przyjął szczepionkę, która w procesie produkcji wykorzystuje materiały pochodzące z ludzkich płodów: zostało to również autorytatywnie potwierdzone przez amerykańskiego biskupa Josepha E. Stricklanda. w liście pasterskim z 27 kwietnia , tego roku, oraz w ” tweecie” z ostatniego sierpnia.
Dlatego musimy błagać Pana, aby dał głos pasterzom, aby stworzył zjednoczony front, który sprzeciwia się przytłaczającej sile globalistycznej elity, która podporządkowałaby nam wszystkich. I trzeba pamiętać, że podczas gdy firmy farmaceutyczne podążają wyłącznie ścieżką interesu gospodarczego, za ideologiczną podążają ludzie, którzy wraz ze szczepionką chcą również wszczepiać urządzenia do identyfikacji ludzi; i że te nanotechnologie – mam na myśli projekt ID2020, kropki kwantowe i tym podobne – są opatentowane przez te same osoby, które opatentowały zarówno wirusy, jak i ich szczepionki. Ponadto, projekt kryptograficzny został opatentowany, aby umożliwić nie tylko identyfikację zdrowia, ale także identyfikację osobistą i bankową, w złudzeniu wszechmocy, które do wczoraj można było wykluczyć jako złudzenie spiskowców, ale które dziś już się zaczęło w niektórych krajach, na przykład w Szwecji i Niemczech. Widzimy, jak materializują się na naszych oczach słowa św. Jana: „Każdy, mały i wielki, bogaty i biedny, wolny i niewolnik, otrzymał znak na prawą rękę i na czoło, i nikt nie mógł kupować ani sprzedawać bez szczęścia. znak ”(Ap 13, 16-17).
Biorąc pod uwagę powagę sytuacji, musimy również mówić o tych aspektach: nie możemy milczeć, jeśli władze publiczne wprowadzają obowiązkowe szczepionki, które stwarzają poważne problemy etyczne lub moralne lub, które prozaicznie nie gwarantują uzyskania oczekiwanych efektów i są ograniczone do obiecujących korzyści, które z naukowego punktu widzenia są absolutnie wątpliwe. Pasterze Kościoła wreszcie podnoszą głos, by bronić, w tym systematycznym ataku przeciwko Bogu i człowiekowi, powierzonej im trzody!
Nie zapominajcie, drogie Matki, że jest to walka duchowa, a tym bardziej wojna, w której siły, których nikt nigdy nie wybrał i które nie mają innej władzy niż siła i gwałtowne narzucenie własnej woli, starają się zburzyć wszystko, co choćby na odległość wywołuje Boskie Ojcostwo Boga nad jego dziećmi, królestwo Chrystusa nad społeczeństwami i dziewicze macierzyństwo Najświętszej Maryi Panny. Dlatego nie lubią wspominać słów ojciec i matka; Dlatego chcą społeczeństwa niereligijnego i zbuntowanego, które buntuje się przeciwko Prawu Bożemu; dlatego promują występek i nienawidzą cnoty. Dlatego chcą zepsuć dzieci i młodzież, zapewniając szeregi posłusznych sług na najbliższą przyszłość, w której imię Boże zostaje anulowane, a odkupieńcza Ofiara Jego Syna na Krzyżu jest bluźniona; Krzyż, który chcą wyrzucić, ponieważ przypomina człowiekowi, że koniec jego życia to chwała Boga, posłuszeństwo Jego przykazaniom i praktykowanie braterskiej miłości: nie przyjemność, nie wywyższenie samego siebie, nie arogancja nad to co słabe.
Niewinność dzieci i ich ufne odwoływanie się do Najświętszej Maryi Panny, Matki Niebieskiej, może naprawdę uratować świat: dlatego Wróg zamierza je zepsuć, zrazić do Pana i zaszczepić w nich ziarno zła i grzechu.
Drogie Matki, zawsze wypełniajcie obowiązek ochrony swoich dzieci nie tylko w porządku materialnym, ale także w porządku duchowym, który jest o wiele ważniejszy. Pielęgnujcie w nich życie łaski w nieustannej modlitwie, zwłaszcza odmawianiu Różańca Świętego; z pokutą i postem; praktykując cielesne i duchowe dzieła miłosierdzia; z wytrwałą i pobożną częstotliwością sakramentów i Mszy świętej. Nakarm ich Chlebem Aniołów, prawdziwym pokarmem zapewniającym życie wieczne i bronionym przed atakami Złego. Jutro będą uczciwymi obywatelami, odpowiedzialnymi rodzicami i bohaterami odbudowy chrześcijańskiego społeczeństwa, którego świat chce wymazać. I módlcie się także, ponieważ modlitwa jest przerażającą bronią, prawdziwą nieomylną szczepionką przeciwko przewrotnej dyktaturze, która ma się narzucić.
Ta okazja pozwala mi zapewnić was o moich modlitwach i dać wszystkim moje błogosławieństwo: wam, drogie matki i wasze dzieci, i wszystkim, którzy walczą o ocalenie naszych dzieci i każdego z nas od tej zaciekłej globalistycznej tyranii, która panoszy się nad naszymi ukochanymi Włochami. .
+ Carlo Maria Viganò, arcybiskup
15 sierpnia 2020 r. Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny
źródło: gloria.tv