Początkowo minister zdrowia Łukasz Szumowski zbierał same bohaterskie pochwały za swoją zdecydowaną działalność profilaktyczno-izolacyjną.
Teraz to się wyraźnie kończy. Pojawiają się wątpliwości i zarzuty. Wątpliwości budzi drastyczny brak logiki w działaniach rządu w drugim etapie walki z epidemią.
1. Skąd min. Szumowski wie, ze za 2 lata będzie bezpiecznie? a może będzie inny wirus lub nawrót obecnej epidemii? nie może tego wiedzieć, a mówi.
2. Potem mówi, że za półtora roku będzie szczepionka. Występuje dziwna koincydencja z deklaracjami znanego globalisty Billa Gatesa, który deklaruje, że szczepionka będzie za 18 miesięcy. Ale zostawmy teorie spiskowe. Wiele laboratoriów zapowiada, że kończą już prace nad szczepionką. W tym laboratoria polskie. Skąd zatem ten sztywny termin półtora roku? Ministerstwo nie może znać terminu opracowania szczepionki, a gada niczym prorok mniejszy.
3. Maseczki w lutym były wyśmiewane, teraz to sposób na wszystko. Za mało informacji, że nie chodzi o powstrzymanie maseczką wirusów, tylko o zmianę strumieni powietrza przy oddychaniu, żeby nie chuchać na wprost, tylko na boki i do góry. Dlaczego są zatem obowiązkowe prawie wszędzie? nawet jeśli idzie się samemu? powinny być zalecane, a nie nakazywane. To proste. Ponadto pojawia się kolejna spiskowa koincydencja – jak maseczek w Polsce nie było, to były wyśmiewane, jak już nakupili 5 odrzutowców z milionami maseczek i rząd (!) ręcznie uruchamia szwalnie maseczkowe, które maja szyć kolejne miliony maseczek, to maseczki są niezbędne przez najbliższe 2 lata. Ludzie to widzą, szanowni Rządzący.
4. Restrykcje dla ludzi wierzących – w kościołach mogło być do 5. osób, w sklepach 10 razy więcej – całkowity brak logiki i kolejna teoria spiskowa – czy „oni” walczą z Kościołem i religią, pod pozorem walki z epidemią?
5. U Niemców bardzo dużo zarażeń – już prawie 150 tysięcy (22.04.2020) ludzi się pochorowało ALE 100 tysięcy wyzdrowiało! dlaczego jest o tym tak cicho, że nie potrzeba żadnej szczepionki za dwa, czy półtora roku, tylko porządnych lekarstw i procedur medycznych, żeby sytuację opanować? czy rząd wykonuje działania naśladowcze? czy naśladuje tyranów szczepionkowych typu Bill Gates?
6. Zapowiada się, że szczepionki będą przymusowe – no pięknie, ale to już ociera się o jawną prowokację, żeby normalnych ludzi do PiSu zrazić z miejsca. Jeśli komuś brakuje mocnych wrażeń, to niech sobie w tyłek wstrzykuje, co tylko mu się podoba, ale odstosunkujcie się od tyłków obcych ludzi, szczepionką karmieni wydrwigrosze. Pomijamy tutaj oczywiście następne teorie spiskowe opisujące szczepionkową depopulację i kontrolę nad ludźmi. Faktem jednak jest, że chociaż szczepionki są bardzo dobrym pomysłem na choroby zakaźne, to dużo preparatów jest słabo zbadanych i bardzo szkodliwych – kto nie musi, nie powinien się do tego dotykać.
7. Padaczka wyborcza – dr Rafał Brzeski obliczył, że kasjerka w sklepie CODZIENNIE kasuje zakupy tej samej ilości osób, co członek komisji wyborczej wydaje głosów w czasie wyborów. Kasjerki są bezpieczne, członkowie obwodowych komisji wyborczych oraz przede wszystkim wyborcy są bardzo zagrożeni. Tutaj widzimy już nawet nie błędy logiczne, tylko dramatyczny rozwód z logiką. Zatem rekomendacje min. Szumowskiego o bezpiecznym terminie wyborów za 2 lata nie wytrzymują krytyki. Poza tym, co to za podejście „w pełni bezpieczne”? w pełni bezpieczni będziemy dopiero w grobie. Teraz każde działanie i każdy dzień obarczony jest ryzykiem, że coś pójdzie nie tak. Życie.
Wymienione przykłady głupoty stosowanej nie są jedynymi, niestety. Nie wiadomo, co wstąpiło w ministra Szumowskiego – z początku działał dobrze, teraz psuje to, co dobrego zrobił. Pogubił się? jest przemęczony? czy ktoś mu tak rozkazał robić…
Jacek Biel