Były minister obrony narodowej w rządzie Jana Olszewskiego Jan Parys był gościem Polskiego Radio 24.
We władzach Unii Europejskiej mamy od czterech lat polityków, którzy są nastawieni z jednej strony negatywnie do Polski, a z drugiej pozytywnie do opozycji w naszym kraju i zrobią wszystko, by ją wspierać (…) jeżeli władze Unii Europejskiej będą brutalnie ingerować w wewnętrzne sprawy państw członkowskich, to Unia się rozpadnie (…) w polityce nie ma czegoś takiego jak wdzięczność. Trzeba odwoływać się do innych argumentów, mniej uczuciowych, a bardziej racjonalnych (…) w MSZ funkcjonowała komórka śledząca niemieckie media. W ciągu dwóch pierwszych lat rządów PiS zarejestrowaliśmy ponad 900 fałszywych publikacji wobec Polski. Atak na nasz kraj jest systematyczny (…) niemiecki rząd daje zielone światło żeby Polskę brutalnie i systematycznie atakować. Mamy tego przykłady w ostatnim miesiącu, dniach (…) jeżeli nasz rząd nie powstrzyma fali hejtu, nie zdobędzie się na systematyczną polemikę po angielsku, francusku czy niemiecku z atakami na Polskę, to my tę wojnę informacyjną przegramy.
– mówił minister Jan Parys, który odnosił się również do usiłowania przykrycia problemów wewnętrznych Francji poprzez działania międzynarodowe wrogie wobec Polski oraz ofensywie propagandowej Rosji i Izraela.
źródło: tysol.pl