Jacek Sobczak

5 marca 2015 roku Sąd Najwyższy oddalił kasację prokuratury wniesioną na  wyrok uniewinniający skandalistę Adama Darskiego – Nergala oskarżonego o obrazę uczuć religijnych przez manifestacyjne podarcie Biblii na scenie podczas koncertu jego zespołu, jednocześnie twierdząc, że Pismo Święte jest „kłamliwą księgą”, a Kościół katolicki „największą zbrodniczą sektą”.

Sędzia Jacek Sobczak uzasadnił to orzeczenie, twierdząc, że wystąpienie Darskiego odnosiło się do określonego kręgu osób, zwolenników tego typu przekazu. To nie jest tak, ze prokuratura ma badać, jak się człowiek zachowuje w swoim środowisku, swoim domu, czy nie narusza czyichś uczuć – przekonywał Sobczak.

 10 listopada 2015 roku trójka sędziów Sądu Najwyższego uchyliła wyrok, jaki Jacek Sobczak, wówczas sędzia Sądu Wojsk Lotniczych w Poznaniu wydał w 1982 r. na studenta Przemysława Frąckowiaka, skazując go wówczas za zrobienie ulotek antykomunistycznych. Skład sędziowski SN uznał teraz ten wyrok za bezprawny, a zarzuty za absurdalne.

 W 1982 r. jako zawodowy sędzia Sobczak trafił do Sądu Wojsk Lotniczych w Poznaniu, gdzie w procesach politycznych skazywał oskarżonych na mocy dekretu o stanie wojennym. Wydawał wyroki w trybie doraźnym, pozwalającym na szybkie prawomocne skazywanie. Sprawa Frąckowiaka nie była jedyną, w której Sobczak wykorzystywał dekret o stanie wojennym, podobny los spotkał m.in. Grzegorza Pietryka. Mężczyzna dostał karę 3 lat więzienia i 2 lata pozbawienia praw publicznych za to, że miał opowiadać kilku osobom na terenie szpitala w Koninie, że internowani w stanie wojennym przebywają w zimnych, nieogrzewanych celach, a niektórzy z nich zostali poddani brutalnemu śledztwu.

Dziś Prof. dr hab. Jacek Sobczak jest przedstawiany jako wybitny znawca prawa, ulubieniec studentów. Na Facebooku jego wychowankowie współtworzą stronę pod nazwą „Stowarzyszenie miłośników prof. Jacka Mieczysława Sobczaka”.