Z całej Polski otrzymujemy informacje potwierdzające jak diabelskim pomysłem było powoływanie dwóch niezależnych obwodowych komisji – jednej do przebiegu głosowania, drugiej do liczenia głosów.
Od początku uważaliśmy, że to jest podstęp aby wykluczyć RKW z możliwości skontrolowania wyniku – inspiracja wyszła zresztą ze środowiska związanego z wrocławską ABW i tzw. warszawką. PKW dopełniła grę operacyjną narzucając sprytnie bardzo ważną uchwałę o tym, że osoba pracująca w składzie jednej z komisji nie może pracować w składzie drugiej komisji, w ten sposób umożliwiając hermetyczność każdej z komisji a także blokując Komitetom Wyborczym oraz RKW możliwości kadrowego uzupełnienia składów tych komisji, które zająć się powinny liczeniem głosów.
W większości – co było do przewidzenia – wolontariat i ludzie dobrej woli wybierali prace w łatwiejszej komisji – tej od przebiegu wyborów. Do komisji nocnych, liczących głosy, zgłosiło się o wiele mniej chętnych a i te osoby zaczęły masowo rezygnować z członkostwa w OKW.
Fałszerze tylko na to czekali – nie powiadamiając Komitetów Wyborczych o konieczności i możliwości uzupełnienia składów obwodowych komisji przeczekali na ostatni moment, gdy to według PKW zamiast 9 osobowego składu komisji w sytuacjach wyjątkowych wystarczyć może skład 5 osobowy i zamknięto składy OKW do liczenia głosów na tym zaniżonym poziomie – albo (gdy nie było nawet tych 5 osób) dorzucając „chętnych” spośród ludzi wójtów i burmistrzów albo (gdy skład był już na poziomie 5 osób) nie powiększając naboru tak by pozostał na tym poziomie jaki jest.
Tak wiec w całej Polsce – tym bardziej, że wcześniej też rzucono paranoiczne hasło, że ważniejsze jest obsadzanie wyższych poziomów komisji terenowych – liche składem i ułomne obwodowe komisje wyborcze będą teraz liczyć głosy tak by wszystkim nam „było dobrze”.
Jedna spośród najważniejszych zmian, jakie musza być wprowadzone do Kodeksu Wyborczego przed wyborami w 2019 roku jest likwidacja owych dwóch poronionych komisji i umożliwienie kooptacji chętnych na czas liczenia głosów ale do tego składu OKW, który jest od początku do końca odpowiedzialny za prawidłowy przebieg wyborów oraz liczenie głosów tak by nie była rozmywana odpowiedzialność ze ewentualne fałszerstwo wyborcze.