Zarząd województwa pomorskiego złożył w Państwowej Komisji Wyborczej skargę na postanowienia komisarza wyborczego w sprawie utworzenia obwodów głosowania na terenie województwa, w tym, m.in., obwodów odrębnych w szpitalach. Jak informuje portal dziennikbaltycki.pl w piśmie tym zwrócono uwagę na fakt, że organizacja punktów wyborczych łamie dotychczas ustanowione zasady bezpieczeństwa związane z pandemią i może sprowadzić ryzyko zagrożenia zdrowia dla pacjentów i personelu medycznego. Poza tym brakuje chętnych do pracy w komisjach wyborczych.
Portal wskazuje także, że „Od tygodni pomorscy samorządowcy – m.in. prezydenci i burmistrzowie Sztumu, Malborka, Sopotu, Gdańska, Gdyni, Pucka, Wejherowa, Chojnic czy Starogardu Gdańskiego – zwracają uwagę na niebezpieczeństwo dla zdrowia i życia związane z organizacją głosowania w tegorocznych wyborach prezydenckich. Do piątku 10 kwietnia jest czas na skompletowanie składów obwodowych komisji wyborczych, jednak w wielu miastach i gminach jest to niemożliwe”. Dalej następuje wyliczenie ilu brakuje osób do pracy w komisjach wyborczych w Gdańsku, Gdyni i Sopocie. Niektóre z osób, które zgłosiły się do tej pracy, wkrótce z niej zrezygnowały.
Dopóki przyjęta przez Sejm 6 kwietnia ustawa o ogólnokrajowym głosowaniu korespondencyjnym nie zostanie zatwierdzona przez Senat oraz nie uzyska podpisu prezydenta, samorządy są zmuszone przygotowywać lokale wyborcze zgodnie z obowiązującymi wcześniej procedurami.
Oprac. ŁC