Wirusowa mistyfikacja – 30% albo L

Rządy uwielbiają kryzysy, ponieważ kiedy ludzie się boją, są bardziej skłonni pogodzić się z rezygnacją ze swych swobód. Wystarczają im wtedy obietnice, że rząd się nimi zajmie. Na przykład po 11 września Amerykanie zaakceptowali niemal bez sprzeciwu całkowite zniszczenie ich swobód obywatelskich w zamian za puste obietnice bezpieczeństwa, jakie gwarantować miała im ustawa znana jako PATRIOT Act.

Na ironię zakrawa fakt, że ci sami Demokraci, którzy jeszcze miesiąc temu próbowali oskarżyć prezydenta Trumpa o nadużycie władzy, domagają się dzisiaj, aby administracja sięgnęła po specjalne uprawnienia i zdobyła się na bardziej energiczna walkę z wirusem, który do tej pory zabił mniej niż 100 Amerykanów.

Ogłaszając w piątek (13 marca 2020 – przyp. jmf) nagły przypadek epidemii, prezydent Trump stwierdził, że w tej sytuacji ma prawo do objęcia kwarantanną osób podejrzanych o zarażenie wirusem i, jak pisze Politico, „w celu powstrzymania i rozprzestrzeniania się chorób zakaźnych ma prawo zatrzymać i przejąć każdy samolot, pociąg lub samochód,”. Może nawet wezwać wojsko do utworzenia kordonu sanitarnego wokół amerykańskich miast lub stanów.

Przedstawiciele władzy na terenach stanów i czy władze lokalne również kochają panikę. Burmistrz miasta Champaign w stanie Illinois podpisał dekret wykonawczy, w którym ogłosił, że uprawniony jest do nałożenia na każdego obywatela zakazu sprzedaży broni i alkoholu, oraz odcięcia go od gazu, wody lub energii elektrycznej. Gubernator Ohio zamknął właśnie cały swój stan.

Głównym siewcą strachu w administracji Trumpa jest bez wątpienia Anthony Fauci, szef Narodowego Instytutu Alergii i Chorób Zakaźnych w National Institutes of Health. Fauci jest w mediach na okrągło, jego oficjalnym zadaniem jest przeciwstawianie się kłamstwom medialnym, które mogą wywołać jeszcze większą panikę. Ostatnio zeznał jednak przed Kongresem, że śmiertelność z powodu koronawirusa jest dziesięciokrotnie wyższa niż w przypadku typowej grypy sezonowej. Twierdzenie to nie ma jakichkolwiek podstaw naukowych.

W programie „Face the Nation” Fauci dołożył wszelkich starań, aby dodatkowo zniszczyć już i tak podupadającą gospodarkę kraju, stwierdzając m.in. „dla przykładu, sam zrezygnowałem z pójścia do restauracji”. Fauci domaga się zamknięcie całego kraju przez 14 dni.

I co go tak niepokoi? Zwykły drobnoustrój? Wirus, który do tej pory zabił nieco ponad 5000 na całym świecie i mniej niż 100 w Stanach Zjednoczonych? Natomiast gruźlica, stara, znana  choroba, o której obecnie niewiele się mówi, tylko w 2017 roku zabiła prawie 1,6 miliona osób. Gdzie jest panika z tego powodu?

Ludzie, tacy jak Fauci i im podobni nie tylko pobudzają w społeczeństwie lęk, oni w sposób patologiczny pogorszają sytuację. Ewentualny stan wojenny, o którym władze marzą, sprawi, że zamiast wyjść na dwór, na pole, na plażę, gdzie słońce i świeże powietrze pomogłyby zwiększyć odporność organizmu człowieka, oni pozostaną stłamszeni w swych domach poddając się nastrojowi paniki wywołanej przez tych zwolenników strachu, umożliwiając tym samym, dalsze rozprzestrzenianie się choroby, chociażby wtedy, gdy spanikowany tłum walczy w supermarketach Walmart czy Costco o ostatnią rolkę papieru toaletowego.

Szaleństwo związane z koronawirusem nie ogranicza się do polityków i środowiska medycznego. Szef neokonserwatywnej Rady Atlantyckiej napisał w tym tygodniu wstępniak wzywający NATO, aby w oparciu o Artykuł 5 deklaracji wojny, wypowiedzieć wojnę wirusowi COVID-19! Czy zamierzają wysłać czołgi i drony, aby zmiotły tych mikroskopijnych wrogów? – tego nie pisze.

Ludzie powinni zadać sobie pytanie, czy „pandemia” koronawirusa nie jest przypadkiem  wielką mistyfikacją, której faktycznym celem i głównym niebezpieczeństwem epidemiologicznym jest wyolbrzymiane zagrożeń przez ludzi, którzy z powstałej paniki chcą  czerpać korzyści finansowe, i politycznie. Nie znaczy to wcale, że choroba jest nieszkodliwa. Nie mam wątpliwości co do tego, że ludzie z powodu koronawirusa będą umierać. Osoby należące do kategorii bardziej podatnych na zagrożenie powinny zatem podjąć szczególne środki ostrożności, aby ograniczyć ryzyko narażenia się na kontakt z wirusem. I to jest zupełnie realne i praktyczne do wykonania.

Rząd jednak przesadza z zagrożeniem wykorzystując je jako pretekst do zwiększenia swej władzy kosztem coraz większego ograniczania naszych swobód. Kiedy „zagrożenie” minie, już nam nigdy tych wolności nie oddadzą.

Ron Paul
Polityk urodzony w 1935 roku. Z wykształcenia lekarz. Wieloletni członek Kongresu USA ze stanu Teksas, człowiek znany jako piewca wolności i amerykańskiej Konstytucji. Nigdy w swojej blisko 40.letniej karierze politycznej nie głosował za podniesieniem podatków. Krytyk interwencjonizmu gospodarczego, profinflacyjnej polityki monetarnej, matactw Rezerwy Federalnej, a zwłaszcza ciągłych wojen wywoływanych przez Waszyngton pod byle jakim pretekstem, i to z pogwałceniem zasad Konstytucji.

Link do oryginalnego tekstu: http://ronpaulinstitute.org/archives/featured-articles/2020/march/16/the-coronavirus-hoax/?fbclid=IwAR0Dsjay9dBlEzEONaTF4Fa3I5xwEMZIJQel7kYoY3tgcbnPsdqgWCus1S8

Copyright © 2020 RonPaul Institute.

źródło: menger.pl

Dodaj komentarz