Za trzy miesiące minie 10 lat odkąd podjęto decyzję o budowie pomnika 10 Pułku Ułanów Litewskich. Ale pomnika jak nie było tak nie ma. Sprawa się przeciąga ponownie, bo prezydent Białegostoku znów zmienił zdanie co do jego lokalizacji. Mimo, że była już ustalona lokalizacja, na którą zgodzili się inicjatorzy budowy pomnika i jednocześnie potomkowie dawnych ułanów.
Nieco ponad miesiąc temu informowaliśmy na naszych łamach, że pomnik upamiętniający 10 Pułk Ułanów Litewskich stanie u zbiegu ulic Kaczorowskiego, Wyszyńskiego i Mazowieckiej. Tę lokalizację wskazali zarówno urzędnicy z białostockiego magistratu, jak też i potomkowie ułanów. Wszystkim lokalizacja pasowała, a Zbigniew Łopianecki syn st. Wachmistrza Józefa, dowódcy Zwiadu Konnego dziękował za takie załatwienie sprawy i prosił o wycofanie poprzednio złożonego wniosku o budowę pomnika przy ulicy Akademickiej w Białymstoku.
„Po otrzymaniu informacji, że jest możliwość zlokalizowania w/w Pomnika w Białymstoku na skrzyżowaniu ul. Kardynała Stefana Wyszyńskiego oraz Ryszarda Kaczorowskiego i ulicy Mazowieckiej, uważam, że wymieniona lokalizacja jest bardzo dobra. W związku z tym unieważniam moją propozycję lokalizacji Pomnika przy ul. Akademickiej, o której informowałem Pana Przewodniczącego. Ponadto ponownie zwracam się z prośbą o zakończenie tzw. analizy budowy tego Pomnika, która trwała kilkanaście lat i proszę pomóc p. Prezydentowi m. Białegostoku w podjęciu tak długo oczekiwanej decyzji w budowie Pomnika, na którą oczekują nie tylko Żołnierze i ich Rodziny 10 Pułku Ułanów Litewskich, ale wszyscy mieszkańcy Białegostoku, Podlasia i Polski” – napisał pod koniec ubiegłego roku do Przewodniczącego Rady Miasta Łukasza Prokoryma Zbigniew Łopianecki syn st. Wachmistrza Józefa, dowódcy Zwiadu Konnego.
Pismo było skierowane do Przewodniczącego Rady Miasta, ponieważ to radni podejmują ostateczną decyzję w sprawie lokalizacji tego rodzaju obiektów. Sam pomnik nie budził nigdy zastrzeżeń ani kontrowersji. Ma przedstawiać ułana na koniu ustawionego na monumencie, na którym widnieć ma napis: „Honor i Ojczyzna”. Inicjatorom budowy tego pomnika zależało na tym, aby wybudować i odsłonić go jeszcze w tym roku. Dlatego, że w 2020 roku będziemy obchodzić setną rocznicę święta 10. Pułku Ułanów Litewskich. Dodamy, że sprawa lokalizacji monumentu nabrała tempa od sierpnia ubiegłego roku, kiedy prezydent przekazał, że trwają szerokie analizy. Najwyraźniej jednak ustalenia sprzed nieco ponad miesiąca były zbyt wąskie, ponieważ ponownie zmieniła się koncepcja miejsca, w którym pomnik miałby stanąć. Na tę, która została odrzucona jako pierwsza przez inicjatorów.
„Odpowiadając na Pana pismo z dnia 12 grudnia 2019 r. dotyczące wzniesienia pomnika 10 Pułku Ułanów Litewskich, uprzejmie informuję, iż najwłaściwszą lokalizacją powyższego upamiętnienia jest skwer pomiędzy budowanym skrzyżowaniem a wjazdem na parking przy 18 Białostockim Pułku Rozpoznawczym. Wskazana lokalizacja, w bezpośrednim sąsiedztwie jednostki wojskowej, na tle ściany lasu stanowiącej naturalne tło, gwarantuje najlepszą ekspozycję przedmiotowego pomnika” – odpisał na stanowczy protest rodzin Ułanów Litewskich wobec kolejnej zmiany lokalizacji Tadeusz Truskolaski, prezydent Białegostoku.
Wskazane miejsce kilka miesięcy temu, przy Kaczorowskiego, Wyszyńskiego i Mazowieckiej jest bowiem przeznaczone pod zabudowę usługową, w tym zamieszkania zbiorowego. I być może pomnika tam już się nie da wcisnąć, a na pewno nie widzi takiej możliwości Tadeusz Truskolaski. Stąd po szerokich analizach trwających ponad pół roku, pomnik ma być wyrzucony na obrzeża miasta, w pobliże jednostki wojskowej, czego od początku nie chcieli inicjatorzy budowy pomnika i jednocześnie potomkowie 10 Pułku Ułanów Litewskich.
Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska
Wikipedia o 10 Pułku Ułanów Litewskich
Źródło: ddb24.pl
Foto: BI-Foto