Koronawirus… bez emocji. Podsumowanie dwóch miesięcy „pandemii” w Łomży

W ciągu dwóch miesięcy „szalenia” pandemii koronawirusa w Łomży zakażonych zostało 21 mieszkańców, a w 9 okolicznych gminach powiatu łomżyńskiego kolejnych 19 osób.

W całym województwie podlaskim potwierdzono 385 przypadków zakażenia koronawirusem, z tego w marcu 47, w kwietniu 328, a w maju 10 (do 13 maja). Zdecydowana większość osób zakażonych zwalczyła wirusa. Przez dwa miesiące zmarło w województwie 7 osób zakażonych koronawirusem. Byli to ludzie starsi i z chorobami współistniejącymi.

Ozdrowieńcy w ogromnej większości zwalczali wirusa przebywając w izolacji domowej, bez konieczności korzystania ze specjalistycznej opieki w szpitalach. W Łomży i na terenie powiatu łomżyńskiego w środowy poranek za aktualnie zakażonych uznawanych było 5 osób, a w całym województwie podlaskim 66 osób.

Dwa miesiące temu, 13 marca 2020 roku wojewoda podlaski Bohdan Paszkowski podpisał decyzję nr NK-I.0522.32.2020.JP. To na jej mocy Wojewódzki Szpital im. Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Łomży, a nie jak dzień wcześniej ogłosiło Ministerstwo Zdrowia Uniwersytecki Szpital Kliniczny w Białymstoku, został przekształcony w jednoimienny szpital zakaźny tylko dla zakażonych koronawirusem.

Efektem była niemal natychmiastowa ewakuacja wszystkich pacjentów szpitala, zamknięcie szpitalnych oddziałów i poradni przed tymi, którzy nie zostali zakażeni. Przed przekształceniem w szpital jednoimienny dysponował ponad 500 łóżkami szpitalnymi na ponad 20 oddziałach chorych, a po przekształceniu na potrzeby pacjentów z koronawirusem wydzielono ok. 480. 

Puste sale 
W łomżyńskim szpitalu w „najgorętszym okresie pandemii” jednocześnie przebywało mniej niż 50 pacjentów. Teraz jest ich tu ok. 20. Mniej więcej połowa z nich przywieziona została tu z potwierdzonym zakażeniem, a pozostali z podejrzeniem zakażenia.

Ci drudzy „legalnie” mogą przebywać w łomżyńskim szpitalu do czasu otrzymania wyników badań wskazujących, że wirusa jednak nie złapali. Wówczas szybko muszą zostać przewiezieni do innych szpitali. Takich przypadków było więcej niż leczonych tu chorych ze zdiagnozowaną chorobą Covid-19. 

Z podawanych przez służby sanitarne informacji wynika, że od chwili przekształcenia w szpital jednoimienny zmarło w Łomży pięcioro pacjentów z potwierdzonym zakażeniem koronawirusem.

Pierwszym pacjentem, który zmarł w szpitalu w Łomży po zakażeniu koronawirusem był 82-letni mężczyzna z Białegostoku. Później zmarł tu 62-letni mężczyzna, który był mieszkańcem województwa mazowieckiego. Następnie zmarli 76-letnia mieszkanka Siemiatycz, 63-letni mieszkaniec Siemiatycz i 86-letnia kobieta z powiatu bielskiego.

Służby sanitarne informowały, że wszystkie osoby zakażone koronawirusem, które umierały w szpitalu w Łomży, miała choroby współistniejące. 

Groźba wyniesienia wirusa
Przez dwa miesiące w łomżyńskim szpitalu hospitalizowanych, w większości krótko było tylko kilkoro pacjentów z Łomży i powiatu łomżyńskiego. Doszło także do kilku przypadków zakażenia koronawirusem wśród personelu szpitala. Najpoważniejsze zdarzenie miało miejsce pod koniec kwietnia.

Wówczas potwierdzono zakażenie pielęgniarki jednego z oddziałów. Kwarantanną objęto kilka osób, z którymi miała kontakt. W kolejnych dniach potwierdzono zakażenie koronawirusem z tego źródła w sumie u 6 osób, w tym jednej spoza pracowników szpitala.

Dziś wszyscy uznawani za zakażonych w Łomży i powiecie łomżyńskim wywodzą się właśnie z tego źródła zakażenia. 

– W chwili obecnej w naszym szpitalu nie ma sytuacji do niepokoju, ponieważ liczba zakażonych pracowników jest niska

– mówiła Jolanta Gryc, pełnomocnik dyrektora ds. Systemu Zarządzania Jakością i Akredytacji szpitala w Łomży, po piątkowym potwierdzeniu zakażenia u młodego pracownika szpitala.

– Wystąpienie zakażenia nie wpłynęło na ciągłość działania naszego szpitala. Oddziały szpitalne pracują i posiadają zabezpieczenie kadrowe

– przekazywała podkreślając, że w sytuacji pandemii Covid-19 wszyscy, a szczególnie personel medyczny (zwłaszcza szpitali jednoimiennych) jesteśmy narażeni na zakażenie.

Ważni politycy w akcji…
Po dwóch miesiącach bezskutecznych apeli o oddanie nam szpitala chyba coś drgnęło. W środę do redakcji dotarły dwa pisma w sprawie. Poseł Lech Kołakowski skierował do Ministerstwa Zdrowia wniosek o likwidację jednoimiennego szpitala w Łomży.

– Dotychczasowe doświadczenie wykazało, iż dla zabezpieczenia potrzeb chorych na koronawirusa w województwie podlaskim wystarczyłby sam Szpital MSWiA w Białymstoku, który podobnie jak Szpital Wojewódzki w Łomży, został przekształcony w jednoimienny szpital zakaźny. Jest on jednym z kilku szpitali działających w Białymstoku, a jego przekształcenie w szpital jednoimienny nie miało aż tak negatywnego wpływu na zdrowie mieszkańców

– napisał poseł Kołakowski wnosząc o likwidację jednoimiennego szpitala w Łomży  przywrócenie wszystkich wcześniejszych funkcji Wojewódzkiego Szpitala im. Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Łomży.

Niedługo po tym otrzymaliśmy wystąpienie Zarządu Województwa Podlaskiego do Wojewody Podlaskiego z wnioskiem o rozpatrzenie możliwości cofnięcia decyzji o ustanowieniu Szpitala Wojewódzkiego im. Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Łomży jednoimiennym szpitalem zakaźnym. 

– Od 14 marca 2020 r. w jednostce obserwowana jest stała i niska liczba hospitalizowanych pacjentów (na dzień 10.05.2020 r – 22 pacjentów hospitalizowanych w tym 13 z potwierdzonym zakażeniem), co powoduje w dłuższej perspektywie czasowej, nieadekwatną rezerwację 476 łóżek pozostających w zasobach jednostki. Tak długi okres ograniczenia dostępności szpitala sprawia, że pojawia się zagrożenie zdrowia dla pacjentów z subregionu łomżyńskiego, przy zbyt dużym obciążeniu dla okolicznych szpitali powiatowych

– czytam w wystąpieniu podpisanym przez wszystkich członków zarządu województwa. 

Zarówno oni, jak i poseł Lech Kołakowski, czy wojewoda podlaski są działaczami „Zjednoczonej Prawicy” czyli rządzącego PiS-u i dwóch mniejszych partii czyli partyjek. To pierwsza taka zmasowana ich akcja polityczna w sprawie „oddania” łomżyńskiego szpitala. 

Ważne: w środę minister zdrowia Łukasz Szumowski poinformował, że w Polsce są już pierwsze decyzje o zamykaniu szpitali jednoimiennych. Zaznaczył, że dotyczy to regionów, gdzie są dwa takie szpitale, lub takich, które nie są obłożone w większej ilości łóżek. 

Artykuł z Gazeta Bezcenna nr 865, 14 maja 2020

Dodaj komentarz


The reCAPTCHA verification period has expired. Please reload the page.