Wychodzi na to, że mamy dodatkowy problem w Lublinie – dzisiaj rano dwoje naszych koordynatorów odebrało telefony od mieszkańców Lublina, zaniepokojonych brakiem obwieszczeń o lokalach obwodowych komisji wyborczych, w których mieszkańcy poszczególnych ulic mieliby głosować. Spytaliśmy pełnomocnika Prezydenta Miasta dlaczego tych obwieszczeń nigdzie nie ma. Pani pełnomocnik powiedziała nam, że do Urzędu Miasta zgłaszali się (telefonicznie i osobiście) mieszkańcy proszący, żeby nie wywieszać żadnych obwieszczeń, bo
są one mocowane przy pomocy taśm, które później trudno jest zmyć;
obwieszczenia te stanowią zagrożenie bo swoim wielkim formatem zasłaniają światło i przez to są niebezpieczne dla mieszkańców.
Pani pełnomocnik poinformowała nas także, że informację o tym, że nie będzie takich obwieszczeń i o tym, że lokale OKW pozostają niezmienione zamieszczono w dwóch lokalnych gazetach i w dodatku do Gazety Wyborczej oraz na 46 miejskich słupach ogłoszeniowych.
No cóż, nam się wydaje, że znakomita większość mieszkańców naszego miasta wolałaby móc zapoznać się z aktualnymi obwieszczeniami – nie wszyscy czytają prasę lokalną i nie wszyscy śledzą informacje na słupach ogłoszeniowych. Wygląda też na to, że Lublin jest pod tym względem wyjątkiem na mapie Polski