ALARM dla Warszawy – wybory i referendum 2023!

ALARM dla miasta Warszawy – wybory i referendum 2023

Ruch Kontroli Wyborów wielokrotnie wskazywał, że kluczową sprawą podczas wyborów jest między innymi dopilnowanie składów Obwodowych Komisji Wyborczych (OKW). Trzeba pamiętać, że „o wyniku głosowania decyduje nie ten kto głosuje lecz ten kto liczy głosy” (Józef Stalin).
Zgodnie z Kodeksem Wyborczym składy Obwodowych Komisji Wyborczych powinni tworzyć kandydaci zgłaszani przez Komitety Wyborcze, bo to one są najbardziej zainteresowane uczciwością wyborów. Sami wyborcy po to przecież powołują do życia Komitety Wyborcze by to one skutecznie mogły kontrolować przebieg głosowania i wprowadzić do parlamentu zaufanego kandydata. W naszym prawie wyborczym niestety jest możliwość pominięcia tej ważnej roli Komitetów Wyborczych w kontrolowaniu przebiegu wyborów i podliczania głosów.
Na fakt ten wielokrotnie wskazywało Stowarzyszenie RKW ostrzegając przed politycznie skorumpowanymi urzędnikami samorządowymi lub Komisarzami Wyborczymi, którzy zatwierdzają składy Obwodowych Komisji Wyborczych. Wystarczy bowiem, że Komitety Wyborcze nie zostaną w odpowiednim, ustawowo określonym terminie powiadomione o tym, że składy OKW nie są w pełni obsadzone i że są jeszcze wolne miejsca do obsadzenia przez Komitety Wyborcze. W takiej bowiem sytuacji każdy Komitet Wyborczy ma prawo zgłosić kolejnego kandydata, aż do osiągnięcia pełnego składu komisji. Jeśli urzędnicy samorządowi lub Komisarze Wyborczy nie poinformują w terminie o wakatach, „przeczekają” termin, to Komitety Wyborcze stracą możliwość zgłoszenia kolejnych kandydatów. W ten sposób prawo to przechodzi bezpośrednio w ręce Komisarzy Wyborczych.
Warto przypomnieć, że brak zaufania do Komisarzy Wyborczych, w dużej mierze wyłanianych ze skompromitowanej „kasty” sędziowskiej, był jedną z przyczyn reformy prawa wyborczego w 2018 roku. To wówczas wprowadzono tzw. urzędników wyborczych odpowiedzialnych za organizację wyborów. Mieli oni niejako zneutralizować wpływy Komisarzy Wyborczych oraz kontrolować urzędników samorządowych odpowiedzialnych za wybory. Niestety w praktyce urzędnicy wyborczy nie wywiązują się ze swego zadania bowiem, zgodnie z ustawą, sami mianowani są wyłącznie spośród – „pracowników urzędu działającego w ramach: administracji rządowej lub samorządowej, zatrudnionych w jednostkach im podległych lub przez nie nadzorowanych”. Na powołanie lub odwołanie urzędnika wyborczego nie ma wpływu nikt ani z wyborców, ani z Komitetów Wyborczych.
Przyjrzyjmy się konkretnie składom Obwodowych Komisji Wyborczych zatwierdzonych przez Komisarzy Wyborczych w Warszawie. Proszę zapoznać się z poniższym linkiem: https://warszawa.kbw.gov.pl/uploaded_files/1695759387_393-23-wawa-kom.pdf
Jak łatwo zauważyć członków OKW pochodzących z „uzupełnień Komisarzy Wyborczych” jest bardzo dużo, niekiedy stanowią oni połowę składu. Liczba „uzupełnień Komisarzy Wyborczych” oraz kandydatów lewicowo liberalnej opcji dominuje w ten sposób w większości OKW.
Ruch Kontroli Wyborów jest tym faktem zaniepokojony ponieważ z naszych kontaktów z Komitetami Wyborczymi wynika, że NIE były one powiadamiane o wakatach, a taki był obowiązek organizatorów wyborów. Jednocześnie mieliśmy mnóstwo informacji o osobach, które w imieniu Komitetów Wyborczych chciały wejść w skład warszawskich OKW. Ze względu na podwyższenie w tym roku stawki diety, kandydatów było szczególnie wielu.
A jak to wygląda w innych miastach takich, jak na przykład Wrocław, Poznań, Łódź, Gdańsk? Tam też „organizatorzy” zobowiązani są na stronach BIP ujawnić składy OKW wraz z informacją, skąd znalazł się dany kandydat w tamtejszej Obwodowej Komisji Wyborczej. Kieruję Państwa uwagę i na te miasta, bowiem tytuł „ALARM dla Warszawy 2023” nie powinien sugerować, że problem dotyczy tylko stolicy.
W tych Obwodowych Komisjach Wyborczych, w których jakiś „nasz” Komitet Wyborczy ma tylko jednego przedstawiciela, a występuje nadreprezentacja członków „uzupełnionych przez Komisarza Wyborczego” [politycznie gorliwego], powstaje sytuacja idealna do sfałszowania wyborów. Wystarczy że „dogadany” skład komisji wykorzysta nieobecność „konkurencyjnego” przedstawiciela podczas prac komisji. Aby sfałszować wybory wystarczy podczas tej nieobecności wrzucić wypełnione karty do urny. Następnie, wiedząc jaka liczba tych kart została dorzucona, o tę samą liczbę uzupełnić „podpisy” na liście wyborców. Wszystko się będzie „zgadzać”, bo frekwencja zgodna będzie z liczbą głosów znajdujących się w urnie.
Na przykład podczas wyborów na prezydenta Warszawy w niektórych OKW głosów w urnie było więcej niż przybyło głosujących do lokalu wyborczego a nawet zdarzało się, że głosów było więcej niż wszystkich wyborców w danym obwodzie.
Zachęcam Komitety Wyborcze w całym kraju do śledzenia gminnych stron internetowych BIP (Biuro Informacji Publicznej). Tam właśnie powinny być umieszczone elektronicznie „Postanowienia Komisarza Wyborczego w sprawie powołania obwodowych komisji wyborczych”, oraz potrzebne dane dotyczące każdej z interesujących nas lokalizacji.
Jaki jest JEDYNY sposób zapobieżenia fałszowania wyborów parlamentarnych i referendum, w sytuacji gdy składy Obwodowych Komisji Wyborczych już są ustalone i legalnie nie ma już możliwości ich zmiany?
Ruch Kontroli Wyborów wskazuje sposób na zapobieżenie groźnej sytuacji!
TRZEBA w te miejsca, gdzie jest nadreprezentacja „uzupełnień Komisarzy Wyborczych”, skierować świadomych sytuacji mężów zaufania i obserwatorów społecznych. Przed tym jednak powinni się zapoznać z materiałami szkoleniowymi udostępnionymi na stronie www.stowarzyszenierkw.org
Kontrola ze strony mężów zaufania i obserwatorów społecznych ma szansę powodzenia pod warunkiem, że będą oni CAŁY CZAS pilnować głosowania i będą obecni na każdym etapie procesu wyborczego, a nie tylko podczas kilkugodzinnych dyżurów.
Tylko tak możemy dopilnować uczciwości wyborów i referendum 2023.
Marcin Dybowski
Prezes Ruchu Kontroli Wyborów