Nie minął tydzień, jak były premier Donald Tusk, w łamanym niemieckim, wyraził wiernopoddańczy tekst z okazji zjazdu Unii Chrześcijańsko (!!!) – Demokratycznej (CDU), który uzmysłowił nieświadomej części polskiego społeczeństwa stopień lizusostwa wobec zachodniego sąsiada – i zapewne wdzięczność za uczynienie byłego premiera Przewodniczącym Rady Europejskiej, a następnie przewodniczącego Europejskiej Partii Ludowej – a inna grupa postanowiła wyrazić swoje oddanie sprawie niemieckiej.
Facebookowa grupa Polski Śląsk wychwyciła wpis Ruchu Autonomii Śląska, w stylu niemieckiej propagandy:
„320 lat temu na mapie Europy pojawiło się Królestwo Prus. To jako poddani królów pruskich większość Ślązaków wkroczyła w nowoczesność, poznając jej cienie i blaski. O Prusach można powiedzieć wiele gorzkich słów, jednak z pewnością nie było to państwo z dykty.”
Wpis ten nie tyle wywołał oburzenia ile rozbawienia tą, nieudolnie prowadzoną, niemiecką propagandą.
Jeden z internautów zauważył:
LUDNOŚĆ ŚLĄSKA EMIGROWAŁA wtedy Z RADOŚCI z tego faktu DO AMERYKI, A JEJ POTOMKOWIE ŻYJĄ TAM DO TEJ PORY (np. w Teksasie), mówią po polsku, zachowują polskie obyczaje itd. Granica między Polską a germańszczyzną a słowiańszczyzną przebiegała wzdłuż Łaby.
Inny internauta dość trzeźwo zauważył:
To jednak opcja niemiecka ? Slask to takie same „prastare niemieckie ziemie” jak Prusy wschodnie Mazurami zwane od tego, ze osiedlali sie tam mieszkancy Mazowsza zwani dawniej Mazurami. czy Pomorze Gdanskie zasiedlone przez Kaszubow czy nawet Pomorze Zachodnie z ludnoscia zniemczonych Słowian.W odroznieniu od zachodniej czesci Niemiec dawne Prusy powstaly wylacznie na podbitych ziemiaxh a etniczni Niemcy po prostu zostali tam „importowani”
Obce wpływy nadal mają się dobrze w Polsce: upadający Ruch Autonomii Śląska jest tego dobrym przykładem.
MSz