Minęła już 102. rocznica odtworzenia tej jednostki w niepodległej Polsce, która miała w tym roku przebiegać zupełnie inaczej. W Białymstoku miał stać już pomnik upamiętniający 10. Pułk Ułanów Litewskich, którego koncepcja jest, na dodatek jest zaakceptowana i jest zgoda władz miasta na jego budowę. Nie ma tylko jednej rzeczy – miejsca, w którym pomnik mógłby stanąć.
Inicjatorom budowy pomnika poświęconego 10. Pułkowi Ułanów Litewskich bardzo zależało na tym, aby w tym roku uroczystości z okazji odtworzenia tej jednostki w niepodległej Polsce, były zorganizowane już pod nowym pomnikiem. Zabiegali o to bardzo długo. Trzy miesiące temu minęła dziesiąta okrągła rocznica starań o ten pomnik. I praktycznie przez cały ten czas problem był jeden główny – miejsce.
Jeszcze w końcówce ubiegłego roku informowaliśmy na naszych łamach, że pomnik upamiętniający 10 Pułk Ułanów Litewskich stanie u zbiegu ulic Kaczorowskiego, Wyszyńskiego i Mazowieckiej. Tę lokalizację wskazali zarówno urzędnicy z białostockiego magistratu, jak też i potomkowie ułanów. Wszystkim lokalizacja pasowała, a Zbigniew Łopianecki syn st. Wachmistrza Józefa, dowódcy Zwiadu Konnego dziękował za takie załatwienie sprawy i prosił o wycofanie poprzednio złożonego wniosku o budowę pomnika przy ulicy Akademickiej w Białymstoku.
Krótko trwała radość z takiego załatwienia sprawy, bowiem z niewiadomych powodów urzędnicy z prezydentem wrócili do koncepcji, która została odrzucona jako pierwsza, czyli zlokalizowanie pomnika niedaleko jednostki wojskowej przy ul. Kawaleryjskiej.
„Odpowiadając na Pana pismo z dnia 12 grudnia 2019 r. dotyczące wzniesienia pomnika 10 Pułku Ułanów Litewskich, uprzejmie informuję, iż najwłaściwszą lokalizacją powyższego upamiętnienia jest skwer pomiędzy budowanym skrzyżowaniem a wjazdem na parking przy 18 Białostockim Pułku Rozpoznawczym. Wskazana lokalizacja, w bezpośrednim sąsiedztwie jednostki wojskowej, na tle ściany lasu stanowiącej naturalne tło, gwarantuje najlepszą ekspozycję przedmiotowego pomnika” – odpisał na stanowczy protest rodzin Ułanów Litewskich wobec kolejnej zmiany lokalizacji Tadeusz Truskolaski, prezydent Białegostoku.
W efekcie pomnika nie ma do dziś, a kolejne uroczystości, w tym roku wyjątkowe – tyle, że z powodu epidemii koronawirusa, w zasadzie ograniczyły się do złożenia kwiatów pod pamiątkową tablicą. Bez udziału kogokolwiek w 102 rocznicę odtworzenia jednostki. Rodziny Ułanów Litewskich robiły do tego czasu wszystko co można było, aby 12 maja – kiedy co roku obchodzone jest święto ułanów – uroczystości odbyły się jednak już pod właściwym pomnikiem znajdującym się w godnej lokalizacji, a nie na obrzeżach miasta.
Trudno dziś powiedzieć, ile jeszcze czasu zajmie władzom Białegostoku i urzędnikom znalezienie lokalizacji pomnika, której poszukiwania prowadzone są już przeszło 10 lat. Ale jeśli nadal będzie to szło w takim tempie, prędzej być może doczekamy się w Białymstoku dwusetnej rocznicy odtworzenia jednostki 10. Pułku Ułanów Litewskich niż pomnika, który ich upamiętniałby w przestrzeni naszego miasta.
Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska
Źrodło: ddb24.pl
Foto: bialystok.pl