Jan Bodakowski
Wideo. Foto. Niewielu pamiętało o 190 rocznicy bitwy pod Olszynką Grochowską
Jedną z wielu kart walki Polaków z rosyjską okupacją na przestrzeni ostatnich 200 lat było Powstanie Listopadowe. W pierwszych dniach lutego 115.000 armia rosyjska wkroczyła na teren Królestwa Polskiego. Celem rosyjskich bandytów był stłumienie polskich aspiracji narodowowyzwoleńczych i szybka pacyfikacja Polski.
Jedną z najsłynniejszych bitew powstania była bitwa o Olszynkę Grochowską, która miała miejsce 25 lutego 1831 roku. Oddziały polskie pod dowództwem generała Józefa Chłopickiego przez cały dzień, z ogromną odwagą i determinacją, odpierały natarcie wojsk rosyjskich pod dowództwem Iwana Dybicza. W walkach zginęło 9.500 ruskich sołdatów i 7.300 polskich żołnierzy. 90.000 Rosjan opór stawiało 40.000 Polaków. Polakom udało się zmusić rosyjskiego agresora do wycofania i opóźnić o kilka dni zajęcie przez rosyjskiego zaborcę Warszawy.
O 190 rocznicy bitwy pod Olszynką Grochowską pamiętało niewiele osób. Hołd polskim bohaterom oddała kilkuosobowa grupa osób, o bardzo odmiennych poglądach, udzielających się na facebookowym forum Nacjonalizm (Damiana Bieńko). Jak zwykle o polskich bohaterach nie pamiętali politycy wszelakich organizacji patriotycznych.
O 190 rocznicy bitwy pod Olszynką Grochowską pamiętała Centralna Biblioteka Wojskowa. Ta naukowa placówka przypomniała na swojej stronie, że „bitwa pod Olszynką Grochowską rozegrana 25 lutego 1831 roku była jedną z najbardziej krwawych bitew Powstania Listopadowego i jedną z największych batalii w Europie od czasów Waterloo w 1815 roku.
Wojna polsko-rosyjska (1830-1831) prowadzona przez regularne armie, objęła swym zasięgiem Królestwo Polskie, Litwę, Żmudź i Wołyń. Głównym celem armii rosyjskiej było zdobycie Warszawy, siedziby powstańczego Rządu Narodowego. […]
5 lutego 1831 roku armia carska przekroczyła granice Królestwa Polskiego i prawie bez oporu podążyła wyznaczoną trasą. […] 20 lutego 1831 roku Rosjanie natknęli się pod Olszynką Grochowską na polskie siły. Do natarcia ruszyły trzy dywizje z VI korpusu gen. Grigorija Rosena, wsparte ogniem ponad 100 dział. Mimo że, nieprzyjacielska artyleria przez cztery godziny bombardowała lasek, część 3 dywizji gen. Jana Skrzyneckiego stawiła Rosjanom zaciekły opór. W ciągu kolejnych godzin Polacy odparli pięć kolejnych szturmów. Ostatecznie dwa pułki piechoty polskiej, liczące razem około 4500 bagnetów, wspierane przez cztery baterie, odparły uderzenia dwóch dywizji rosyjskich liczących około 15000 ludzi, wspartych przez dywizję jazdy i ogień stu kilkudziesięciu dział. Również artylerzyści polscy dali prawdziwy popis sprawności: 33 działa wytrzymały pojedynek z liczniejszą artylerią rosyjską, strzelającą ze wzgórz. Rosjanie stracili 1620 ludzi, w tym 53 oficerów, Polacy ponad trzykrotnie mniej.
Feldmarszałek Iwan Dybicz zrezygnował z dalszych ataków i czekał na przybycie gen. Iwana Szachowskiego, który w dniach 24-25 lutego uwikłał się pod Białołęka w bitwę z 2 Brygadą 1 Dywizji Piechoty gen. Jana Krukowieckiego. Niweczyło to całkowicie plany rosyjskiego dowództwa dotyczące nieoczekiwanego obejścia lewego skrzydła głównych sił polskich i wyjścia na ich tyły.
Rosyjski głównodowodzący, obawiając się, że korpus gen. Iwana Szachowskiego zostanie ostatecznie pokonany, przyspieszył walną bitwę i rankiem 25 lutego 1831 roku wydał rozkaz do natarcia na pozycje powstańców pod Grochowem. Wojsko Polskie składało się z 47 batalionów piechoty, 69 szwadronów jazdy, ogółem 50000 żołnierzy i 136 dział. Rosjanie mieli natomiast 65 batalionów piechoty i 86 szwadronów jazdy, łącznie 58000 żołnierzy i 178 dział. Przewaga liczebna wojsk carskich była więc stosunkowo niewielka. […]
W bitwie grochowskiej po obu stronach wzięło udział ponad 100 000 żołnierzy i ponad 350 dział. Obok bitwy pod Ostrołęką, należała do najkrwawszych i największych bitew stoczonych w powstaniu listopadowym. Straty rosyjskie sięgnęły 9500 poległych żołnierzy, zniszczono w połowie trzy dywizje piechoty, zdruzgotano 25% artylerii i wystrzelany cały zapas amunicji. Po stronie polskiej rozbita została kompletnie jedna brygada i prawie cała dywizja piechoty a straty ogólne wyniosły od 6940 do 7350 poległych i rannych, 1054 jeńców, 3 działa i 670 koni.
Bitwa uznawana za taktyczny sukces Rosjan była jednak ich strategiczną porażką. Nie udało im się rozbić armii powstańczej ani zdobyć Warszawy. Nic więc dziwnego, że Grochów 1831 roku zdobył rozgłos nie tylko w Polsce, ale i w całej Europie, a powstanie polskie zyskało sobie przychylność we wszystkich postępowych kręgach naszego kontynentu. Batalia grochowska równie mocno utrwaliła się w świadomości narodowej i historycznej Polaków, a rocznice tych wydarzeń są obchodzone i świętowane po dzień dzisiejszy”.
Jan Bodakowski
190 rocznica Bitwy pod Olszynką Grochowską