Chiny winią katolików za COVID! Epidemia pretekstem do prześladowań!

Koronawirus zmusza rządy państw na całym świecie do trudnych działań. Czasami są one adekwatne, czasami przesadzone – ale rzadko kiedy można mówić o tak wyraźnie złej woli jak wobec Kościoła w Chinach. Państwo, w którym wykluł się wirus, oskarża…katolików!

Sprawę odkrywa przed nami portal LifeSiteNews. W obszernym artykule ukazuje brutalność chińskich władz, które najpierw – za pośrednictwem -serwisów społecznościowych MeWe i Weibo zaczęły rozpowszechniać oskarżenia wobec chińskich katolików, a także ich gości, by przejść do regularnych „śledztw”, a w rzeczywistości, prześladowań i mieć pretekst do zamknięcia kultu religijnego.

W oskarżeniach, które krążyły szeroko od 6-7 stycznia, wspomniano, że „20 dni temu wioska Xiao Guozhuang zorganizowała działalność religijną i było razem kilku księży z Europy i Stanów Zjednoczonych”. Inny artykuł wskazywał na wioskę Xiao Guozhuang, oskarżając ją o bycie katolicką twierdzą, o regularne prowadzenie „tajemniczych działań”, odpowiedzialną za szerzenie infekcji. Tymczasem, ks. Shenfu wykazał fałsz tego zarzutu – jako że kult religijny został zakazany już w zeszłym roku i spotkania nie odbywały się.

Sun Chunlan, drugi wicepremier Chin odwiedził Hebei w dniach 15-18 stycznia i za nowe infekcje obwiniał zgromadzenia religijne. Pomimo przyznania, że źródło niedawnej epidemii nie zostało zidentyfikowane, Chunlan stwierdził: „Konieczne jest wyciągnięcie wniosków z rozprzestrzeniania się epidemii spowodowanej działalnością religijną i zawieszenie działań grupowych w religijnych miejscach kultu i innych miejscach spotkań”. Mimo iż tzw. Kościół Patriotyczny (Chińskie Katolickie Stowarzyszenie Patriotyczne, współpracujący z władzami) oficjalnie potępił te oskarżenia, katolicy w Chinach mają ciężkie życie.