Wpływy do budżetu miasta z tytułu opłaty uzdrowiskowej spadły o 42 proc. i do końca sierpnia wyniosły 1 096 949,58 zł (w roku poprzednim 1 863 967,98 zł). Biletów na sopockie molo sprzedano ok. 600 tysięcy, a przed rokiem ponad milion.
W tym roku nie tylko spadła drastycznie liczba ogólna turystów na Pomorzu, ale również zmienił się stosunek ilości odwiedzających nadmorskie miejscowości Polaków do liczby gości z zagranicy.
Jak podaje portal trojmiasto.pl w przypadku Sopotu: ,,Turyści krajowi stanowili w tym roku łącznie 85 proc. odwiedzających miasto, a turyści zagraniczni – 15 proc.”. Dla porównania w analogicznym okresie zeszłego roku turyści zagraniczni w większości ze Skandynawii i Niemiec, którzy od wielu lat zostawiali w Polsce pokaźną gotówkę, stanowili aż 44 proc. wszystkich osób odwiedzających Sopot. Spadek wizyt zagranicznych gości w skali całego Pomorza jest jeszcze większy, sięga blisko 60 proc.
To przekłada się na trudną w tym roku sytuację pomorskich przedsiębiorców z branży turystycznej. Z danych zamieszczonych w portalu trojmiasto.pl wynika, że: ,,większość miejsc noclegowych w mieście odnotowała zdecydowanie mniejsze obłożenie niż w zeszłym roku. Był to spadek o 30 do 50 proc.”. Jedynym miesiącem, w którym nie odbiegało ono od zeszłorocznego był sierpień. W tym krótkim okresie tylko część obiektów noclegowych zanotowało zmniejszenie obłożenia i to jedynie o ok. 20 proc. Ale czy jeden dobry letni miesiąc jest w stanie odrobić wiosenne straty i uratować firmy przed bankructwem? Tym bardziej, że jak na razie nie zapowiada się aby w przyszłym roku miało się coś zmienić na lepsze.
Według szacunków, jak twierdzi Łukasz Magrian dyrektor Pomorskiej Regionalnej Organizacji Turystycznej spadek ruchu turystycznego na Pomorzu w pierwszej połowie roku, w porównaniu z analogicznym okresem z lat ubiegłych wynosi aż 58 proc. i bardzo słabo rozpędza się też turystyka biznesowa, która w okresie jesienno-zimowym stanowi podstawę utrzymania wielu firm w regionie i to nie tylko z branży turystycznej, co też nie napawa optymizmem. Ważą się losy biur podróży, firm transportowych, bazy noclegowej a także pilotów wycieczek i przewodników.
Jak podaje portal radiogdansk.pl marszałek województwa pomorskiego Mieczysław Struk w związku z koronakryzysem i bardzo trudną sytuacją wielu firm z branży turystycznej skierował pismo do regionalnych parlamentarzystów z apelem o pomoc. Okazuje się bowiem, że jak czytamy w piśmie do posłów i senatorów, 59 proc. przedsiębiorstw związanych z turystyką utraciło płynność finansową, a jeśli chodzi o tegoroczne dochody, to znaczący ich spadek dotyczy prawie wszystkich, bo aż 92 proc.
Marszałek Struk oprócz apelu o wsparcie przedstawia w piśmie konkretny projekt planu ratunkowego dla firm tej najbardziej dotkniętej koronakryzysem gałęzi gospodarki. Niestety tarcze antykryzysowe, to kropla w morzu potrzeb. Pełną treść pisma opublikował portal radiogdansk.pl na stronie: https://m.radiogdansk.pl/wiadomosci/item/115331-marszalek-wojewodztwa-apeluje-do-parlamentarzystow-trzeba-pilnie-pomoc-branzy-turystycznej
Opracowanie BC
Źródło: trojmiasto.pl, radiogdansk.plhttps://m.trojmiasto.pl/wiadomosci/Sopot-sierpien-nie-uratowal-sezonu-40-proc-turystow-mniej-niz-rok-temu-n148336.html
https://m.trojmiasto.pl/wiadomosci/Spadek-liczby-turystow-o-ponad-60-proc-n148277.html
Obraz Robert Wroński z Pixabay