Estoński CIT to nowa propozycja rządu dla przedsiębiorców. Wprowadzenie tej ulgi podatkowej ma pobudzić rozwój mikro i małych firm. Polega ona na odroczeniu w czasie zapłaty podatku jeżeli wypracowane środki pozostaną w firmie i zostaną zainwestowane w kolejne przedsięwzięcia. Dopiero w momencie wypłaty zysku wystąpi obowiązek zapłaty podatku. W tej chwili w Polsce dochody firmy są opodatkowane podatkiem CIT w momencie ich powstania, a właściciel musi jeszcze zapłacić podatek dochodowy od otrzymanej dywidendy.
W Estonii jeżeli firma nie wypłaca zysku właścicielom, to jest zwolniona z wpłacania podatku do budżetu państwa, nie ma też obowiązku prowadzenia księgowości, bo podatku nie trzeba obliczać. Przedsiębiorstwo ma dowolność stosowania zasad ekonomicznych. Opodatkowane są tylko wydatki firmy,które nie są związane z prowadzoną działalnością, a ich lista została ściśle określona. Nie wiadomo jeszcze na jakich zasadach model ten ma funkcjonować w Polsce. Przewidywany czas wprowadzenia to druga połowa 2020 r. lub 2021 r.
na podstawie forbes.pl, businessinsider.com.pl