Orzekali dla siebie i członków swoich rodzin. Tak mieli działać członkowie komisji w Powiatowym Zespole do Spraw Orzekania o Niepełnosprawności w Chełmie. Kontrola zlecona przez wojewodę lubelskiego zakończyła się wnioskiem do prokuratury.
– Zdaniem kontrolujących doszło do poważnych nieprawidłowości w wydawaniu orzeczeń – mówi drugi wiceprezydent Chełma Daniel Domoradzki.
Członkowie komisji mieli wydawać orzeczenia sobie nawzajem i członkom swoich rodzin. A tego, zdaniem wiceprezydenta, robić nie powinni. – Zachodzi ryzyko, że mamy do czynienia z decyzją nieważną, to znaczy wydaną przez osobę do tego nieuprawnioną. Nie można być sędzią we własnej sprawie – podkreślił Domoradzki.
Takich przypadków było 15 spośród 19 skontrolowanych postępowań o orzeczenie stopnia niepełnosprawności. Ponadto kontrola wykazała, że w 12 przypadkach w aktach osób starających się o orzeczenie stopnia niepełnosprawności umiarkowanego, a nie lekkiego, nie było podstaw do podjęcia takiej decyzji.