Tego jeszcze w Zielonej Górze nie było. Radni bezdyskusyjnie i prawie jednomyślnie przyjęli budżet na przyszły rok. Tylko jeden radny wstrzymał się od głosu. Bilans przyszłorocznych dochodów i wydatków, to deficyt w wysokości ok. 36 mln zł, który zostanie zrównoważony środkami z kredytu bankowego. W związku z tym dług miasta na koniec 2020 roku będzie wynosił aż 422,6 mln zł.To bardzo wysoka kwota, porównując ją z rocznym dochodem miasta, który ma wynosić 1 mld zł.Pula na inwestycje miejskie, to 160 mln zł. Pomimo przewidywań prezydenta i radnych, że będzie to trudny rok, nie zrezygnowali z projektów, które cieszą się dużym poparciem mieszkańców. Samorząd przeznaczył środki na budowę południowej obwodnicy miasta, zintegrowanego niskoemisyjnego transportu publicznego oraz rewitalizację terenów zielonych. Radny Tomasz Nesterowicz, który wstrzymał się od głosu uważa, że najgorszy czas dla miasta dopiero nadchodzi. W ciągu najbliższych lat deficyt będzie się pogłębiał, ponieważ za dużo przyjętych zadań inwestycyjnych zwiększy konieczne nakłady następnych budżetów na utrzymywanie zaplanowanych obecnie projektów, obiektów i placówek.
Na podstawie gazetalubuska.pl
Fot. Mohylek Wikipedia