Zamieszamy skany odpowiedzi z Wicka i Nowej Wsi Lęborskiej wraz z komentarzem.
Szanowni Państwo,
już czas aby odnieść się do tematu monitorowania pracy Radnych we wszystkich stopniach Urzędów Administracji Terytorialnej w naszym powiecie.
Na początku należałoby wprowadzić założenie, że wszyscy Radni składając przysięgę, po otrzymaniu mandatu od swoich wyborców, mają jak najlepsze chęci działania dla dobra społeczności swoich okręgów. To jest oczywista oczywistość, albo inaczej – taką mamy nadzieję.
Ale tak naprawdę, to dopiero po zajęciu swoich miejsc pracy, zaczynają się Oni orientować, co są w stanie, z tego co obiecywali wyborcom w swoich programach przedwyborczych – zrealizować.
Zakładamy tutaj również, że poza intencjami grupowymi, naturalnie wyznaczającymi pola działania Radnych w Radach, każdy z Radnych powinien mieć swój własny, niewymuszony i nieupartyjniony pogląd na podejmowane tematy proponowanych uchwał i decyzji. Choćby w formie poprawek biorących się z możliwych jeszcze wątpliwości co do konkretnych wysuwanych propozycji i projektów. Nasuwa mi się tutaj – chyba nie do końca rozwikłany problem, dotyczący przygotowania ostatecznej decyzji za lub przeciw, przez każdego Radnego podczas głosowania.
Wiadomo, że działają tu wszechmoce grupowych interesów. Tylko pytanie czy są to interesy społeczne.
Dotyczy to również pytania, czy kieruje nami wpływ demokracji większościowej, czy demokracji konsensusowej.
Obie formy są w użyciu lub mogą być w użyciu. Różnią się tylko momentem wykorzystania ich zalet, zalet oczekiwanych przez Radnych i wszystkich innych zainteresowanych.
Demokracja większościowa jest ostatecznym krokiem, następującym po demokracji „konsensusowej” , która to rozgrywa się w ciszy gabinetowej.
Zmierzam do tego, żeby Paniom i Panom Radnym dodać odwagi i zachęcić do bardziej widocznej aktywności w swojej pracy, a przede wszystkim, żeby to Państwu w ogóle przyszło do głowy. Chcielibyśmy widzieć i słyszeć działanie obu form demokracji wymienionych wyżej. Przecież nasze propozycje mają Państwu pomóc się wykreować na społecznych trybunów.
System, którego zastosowanie zaproponowaliśmy w pismach wysłanych do p. T. Ossowskiej-Szarej, p. W. Walkusza, p. W. Namyślaka, p. M. Szredera, p. A. Strzemińskiego, p. J. R.Wttke, p. D. Waleśkiewicza, i do p. J. Pernala polega generalnie na audiowizualnym przekazie pracy radnych na sesjach Rad oraz na posiedzeniach Komisji. O transmisji posiedzeń Komisji nie wspominaliśmy co prawda, a poinformowaliśmy o tej zmianie jedynie Rady Powiatu i Miasta Lębork, ale oczywiście proponujemy zakwalifikowanie tego projektu – wszystkim Radom w naszym powiecie.
Niestety protokoły z posiedzeń Komisji we wszystkich Urzędach nie są wystarczającym przekazem – ze względu na wielką skrótowość podawanych faktów z odbywającej się pewnie dyskusji członków Komisji.
Po prostu, chcielibyśmy móc oceniać w tym miejscu : aktywność radnych, argumenty, zdolności przekonywania w czasie dyskusji itp., składające się na ocenę wartości danego Radnego.
Cisza jaka dobiega do przeciętnego obywatela, może sugerować bierność Pełnomocników Ludu.
We wszystkich prawie pismach zawierających odpowiedzi na nasze propozycje, padały argumenty zgodne oczywiście z przepisami Kodeksu Postępowania Administracyjnego. Pada z naszej strony inne pytanie : czy to nam wystarcza?
Oczywiście, nie. I drugie pytanie : skąd się bierze niechęć radnych do naszej oferty?
Muszą Państwo na nie samemu sobie odpowiedzieć.
Są przesłanki, że być może uda się grupie reformatorów z Rady Miasta Lębork, wprowadzić taki system w obydwu docelowych punktach.
Czy pozostali przedstawiciele Rad w powiecie pójdą tym tropem?
Zagadkową sprawą jest to, że nie można natrafić na oficjalnych portalach BIP Urzędów Powiatu, poszczególnych Gmin czy Miast, na tekst, z którego moglibyśmy się dowiedzieć o przebiegu dyskusji nad poddanym przez nas tematem.
Na razie światełka w tunelu nie widać.
Będziemy przyglądać się dalej rozwojowi tego projektu.
Jacek Karcz