Mix przedwyborczy

I

Za kilka dni odbędą się wybory samorządowe do władz miasta Lęborka i powiatu lęborskiego. W ostatnim numerze „Echa Lęborka” ukazały się fizjonomie i notki biograficzne kandydatów pięciu z siedmiu komitetów wyborczych. Prawdopodobnie dwa pozostałe komitety nie miały pieniędzy na opłacenie anonsów w w/w gazecie. Od zasobności finansowej komitetów wyborczych zależała wielkość anonsu danego komitetu. Najwięcej miejsca w gazecie zajął anons KWW Ziemi Lęborskiej, z którego kandyduje m.in. obecny burmistrz miasta Witold Namyślak. Niewiele ustępują im anonse KW Platformy Obywatelskiej i Nowoczesnej oraz KWW Lepszy Samorząd. Analizując listy kandydatów poczyniłem kilka spostrzeżeń. Oto one:

KWW Ziemia Lęborska wystawiła 29 kandydatów do rady miasta, w tym 8 nauczycieli.

Do Rady Powiatu z Lęborka kandyduje 10 osób, w tym 3 nauczycieli.

KWW PiS wystawił 28 kandydatów do rady miasta, w tym (co najmniej) 4 nauczycieli.

W Echu Lęborka zamieszczono notki biograficzne jedynie 12 kandydatów tego komitetu. Pozostali przedstawieni są jedynie z imienia i nazwisko.

Do Rady Powiatu z terenu Lęborka kandyduje 12 osób, w tym 2 nauczycieli.

Pięć osób nie ma notek biograficznych.

KW Platforma i Nowoczesna wystawiła 27 kandydatów do rady miasta, w tym 10 nauczycieli.

Do Rady powiatu z terenu Lęborka kandyduje 12 osób, w tym 6 nauczycieli.

KWW Lepszy Samorząd wystawił do rady miasta 29 kandydatów, w tym 9 nauczycieli.

Do Rady Powiatu z terenu Lęborka kandyduje 12 kandydatów, w tym 5 nauczycieli.

KWW Budżet Obywatelski – Reduta wystawił do rady miasta 23 kandydatów, w tym 4 nauczycieli.

Do Rady powiatu – nie wystawił nikogo.

Na ogólną liczbę kandydatów 136 kandydatów do rady miasta wymienionych w gazecie „Echo Ziemi Lęborskie” z dnia 12.10.2018r., znajduje się 35 nauczycieli. Nauczyciele stanowią zatem 25,7 % ogółu kandydatów do Rady Miasta Lęborka.

Na ogólną liczbę 46 kandydatów do rady powiatu, wymienionych w gazecie „Echo Ziemi Lęborskie” z dnia 12.10.2018r. znajduje się 16 nauczycieli. Nauczyciele stanowią więc 34,8% ogółu kandydatów do Rady Powiatu Lębork. Myślę, że nauczycieli kandydujących do rady miasta czy powiatu może być więcej, gdyż część z nich nie podała zawodu, lecz poprzestała na podaniu jedynie swojego imienia i nazwiska. Zastanawiam się co powoduje, że ta grupa zawodowa tak ochoczo uczestniczy w biegu do magistratu. Zdumiewający jest ów stadny pęd do władzy. Słucham i czytam, że nauczyciele są przeciążeni pracą, wiecznie niedocenieni i kiepsko opłacani. Z zachowań przedwyborczych wynika jednakoż, iż mają za małe pensum i wynikający zeń nadmiar wolnego czasu, który mogą bez uszczerbku dla pracy podstawowej, przeznaczyć na inne zajęcia, choćby dochodowe zajęcia radnego.

Ktoś mądry powiedział onegdaj, że każdy powinien robić to co potrafi najlepiej. Jeżeli tak, to nauczyciele powinni z zaangażowaniem nauczać, zaś każdą wolną chwile poświęcić na doskonalenie posiadanego warsztatu, czyli samokształcenie. Mogę zrozumieć nauczycieli emerytów. Ci startując w wyborach na radnych są usprawiedliwieni, gdyż walczą o to aby dorobić do wątłej nauczycielskiej emerytury. Ale pozostali???

II

Spoglądając na listy kandydatów można dostrzec, że niektóre nazwiska występują w liczbie mnogiej. Po części jest to zapewne zbieżność przypadkowa.

Na listach kandydatów znajdziemy:

Dwoje Namyślaków tj. Witolda i Huberta

Dwie panie Pomorskie tj. Agnieszkę i Janinę.

Dwoje Wettów tj. Krzysztofa i Daniela.

Dwoje Lipińskich tj. Renatę i Kazimierza.

Troje Mielewczyków tj. Ireneusz, Arkadiusz i Barbarę.

Dwoje Łudzińskich tj. Monikę i Łukasza.

Pięcioro Pobłockich tj. Bożenę, Jaceka, Piotra, Marcina i jeszcze jednego Piotra.

Dwoje Litwinów tj. Tomasza i Jarosława.

III

Na listach wyborczych pojawiła się pani, która niegdyś rozsławiła Lębork na całą Rzeczpospolitą. Przez jakiś czas nie dawała oznak życia, teraz uznała, że sprawa przyschła i może ponownie wziąć udział w wyścigu po mandat radnego.

IV

Na listach różnych komitetów wyborczych pojawili się starzy towarzysze zwani „komuchami”. Nadal zachowali ciąg do władzy, ale nie idą po nią w szeregach swojego naturalnego środowiska, czyli „Lewicy Razem”, lecz stosując zasadę mimikrę zadekowali się w innych komitetach wyborczych. Nie wstyd wam towarzysze? Nie wstyd?

V

W jednym z komitetów wyborczych objawił się kandydat, którego można określić mianem „kameleona super”. Osobnik ten zaliczył już chyba wszystkie istniejące partie i po raz kolejny wychynął na powierzchnię.

VI

Wśród kandydatów na burmistrza znajdziemy m. in. właściciela kiosku z burakami oraz sprzedawcę zniczy. W tej sytuacji kandydat na burmistrza Witold Namyślak może być uznany za męża stanu. Oczywiście męża stanu na miarę Lęborka.

VII

Zarząd miejscowej spółdzielni mieszkaniowej spłodził otwarty list dziękczynny do obecnego burmistrza i rozesłał jego treść wszystkim swoim członkom. Myślę, że będę wyrazicielem tych członków, którzy wbrew malkontentom pozytywnie oceniają ów list. Mam świadomość, że w spółdzielczych blokowiskach nie mieszka wyłącznie elita intelektualna i finansowa powiatowego miasta Lęborka. Być może większość z nas lokatorów nie czyta lokalnych gazet i nie ogląda telewizji Vectra i Kanału 6, a nawet nie zagląda do biura spółdzielni, wobec czego nie wie jak owocna jest współpraca obecnego burmistrza z jej zarządem. Tę dotkliwa lukę wypełnił list nadzwyczajny do mieszkańców blokowisk. Przeczytałem ów list i dzięki temu wiem jakim dobrodziejem, dla nas spółdzielców, jest obecny włodarz Lęborka i jak wielkim dobrodziejem będzie również w następnej kadencji. Teraz wiem przy jakim kandydacie do stolca burmistrza mam postawić krzyżyk.

Jako zwykły członek spółdzielczy wyrażam nadzieję, że przed najbliższymi wyborami do zarządu spółdzielni, burmistrz, w ramach rewanżu, odwdzięczy się zarządowi spółdzielni i roześle w identyczny sposób podziękowania oraz wyrazi nadzieję na dalszą owocną współpracę z obecnym zarządem spółdzielni.

VIII

W konkursie na najładniejszą fryzurę męską miałem dylemat, czy palmę pierwszeństwa przyznać kandydatowi Krzysztofowi Siwce czy kandydatowi Witoldowi Namyślakowi. Kandydat Krzysztof Siwka ma oryginalną i bodaj artystycznie postrzępioną grzywkę. Natomiast Witold Namyślak ma elegancką fryzurę z filuternym puklem włosów, misternie zasłaniającym fronton ośrodka myśli.

IX

W konkursie na najładniejszą fryzurę damską, bezkonkurencyjną jest kandydatka Janina Pujsza. Pani demonstruje na plakatach olśniewającą blond ondulację.

X

Lębork jest dosłownie oblepiony plakatami i banerami z wizerunkami kandydatów. Znajomy powiada, że miasto jako żywo przypomina mu obraz z postacią cesarza, opisany w książce „Przygody Dobrego Wojaka Szwejka”.

 

Maurycy Frąckowiak