Szanowni Państwo,
myślę, że warto wracać do tematu poruszonego przez nasze stowarzyszenie w ubiegłym roku, a dotyczącego monitorowania pracy radnych za pomocą systemu audio/video. Muszę Państwu powiedzieć, że unormowaliśmy nasze propozycje w tym temacie do dwóch zasadniczych punktów.
Ma to na celu proste i wystarczająco skuteczne ujednolicenie systemu.
Oto nasze założenia:
1.Nagrywanie audio/video wszystkich sesji Rad Powiatu, Miast i Gmin. Należy również zamontować monitor do prezentowania informacji o obecności radnych, wyników głosowań i innych, o których zdecyduje przewodniczący danej sesji . Podawane na monitorze informacje powinny podawać imię i nazwisko radnego i jego głos za/przeciw lub wstrzymanie się od głosu.
2.Nagrywanie audio/video wszystkich posiedzeń poszczególnych Komisji danej Rady. Należy również zamontować monitor do prezentowania informacji o obecności członków danej Komisji, wyników głosowań i innych, o których zdecyduje przewodniczący danej Komisji . Podawane na monitorze informacje powinny podawać imię i nazwisko poszczególnych członków Komisji i jego decyzję za/przeciw czy wstrzymanie się od głosu.
To są podstawowe zasady do uwiarygodnienia odpowiedzialności Radnych przed społeczeństwem danego obszaru administracyjnego i powinny obowiązywać na terenie całego naszego państwa.
Jeżeli ktoś chciałby podnieść temat kosztów czyli pieniędzy – co jest zwykle pierwszym argumentem mającym wzbudzić piorunujące wrażenie , to rozwiązanie tego argumentu jest proste. Są na to pieniądze w funduszu będącym w gestii każdego Starosty, Burmistrza czy Wójta i dodatkowo w odpowiedniej organizacji pracy w ich Urzędach.
Właściwie, posiedzenia Komisji oraz sesje Rad wymienionych Urzędów, na dobrą sprawę, mogą się odbywać w tym samym, jednym pomieszczeniu. Ale oczywiście wszystko zależy od uznania Radnych i podejścia do tego typu pracy.
Kolejnym argumentem, skrzętnie ukrywanym przed społeczeństwem jest zarzut tremy aktorskiej przy wystąpieniu przed szeroka publicznością, zniewalającej Wielką Odwagę radnych w walce o prawdę i dobro powszechne swoich wyborców.
Chciałbym poznać nazwiska tych radnych, którzy gotowi są stanąć twarzą w twarz ze swoimi wyborcami i być gotowymi do odpowiedzi na nawet najbardziej dociekliwe pytania. Oczywiście znam nazwiska kilku takich osób, którzy rokrocznie wychodzą naprzeciw, w końcu swoim obowiązkom. Pozostali podrzucają tylko kolorowe ulotki pod drzwi mieszkańców lub rozdają je na ulicach. Treść ulotek z kadencji na kadencję można oczywiście przeformowywać, żeby nie być posądzonym o plagiat. Nie na tym polega służenie społeczeństwu na takich reprezentacyjnych stanowiskach.
Z zainteresowaniem tym projektem jest problem, proszę Państwa. Wystąpię z pismem do Rady każdego z Urzędów Administracji Terytorialnej naszego powiatu, o przedstawienie danych osobowych z głosowania naszych postulatów. Powinniście Państwo wiedzieć komu z Radnych zależy na pełnej otwartości w swoim działaniu, a kto chciałby ukryć swoje zaangażowanie, albo jego brak, w swoich obowiązkach. Będziecie wiedzieć, czy nie pomyliliście się w czasie ostatnich wyborów.
Jak dotąd, odpowiedzi na wprowadzenie nowych zasad do pracy Radnych, zawarte w pismach od przedstawicieli Rad, nie pozwalają w żadnym procencie nastrajać nas optymistycznie. Mówiąc konkretnie, poza pozytywnym ustosunkowaniem się do takich zmian przewodniczącego Rady Miasta Lębork, nie otrzymaliśmy żadnej odpowiedzi pozytywnej. Dla przykładu w odpowiedzi Rady Gminy Wicko, znajduje się taki pogląd, cytuję : „Pismo z dn.10.10.2016 potraktowano jako propozycję podjęcia kroków celem wprowadzenia nagrywania audio/video posiedzeń Rady Gminy, w związku z czym uznano, że nie ma obowiązku udzielania odpowiedzi” . Kuriozalna opinia – nieprawdaż? Wielka Pardubicka. Oczywiście w kilku z tych pism podana jest prawdziwa mantra o całkowitej dostępności dla obywateli, wszelkich zebrań, sesji, protokołów i w ogóle czego tylko sobie zażyczymy. Z pisma Rady Miasta Łeba cytuję jedno zdanie: „Rekapitulując, pismo z dn. 10.10.2016 nie wszczęło żadnego postępowania administracyjnego, albowiem nie dotyczyło ono żadnej sprawy administracyjnej”.
W jaki prosty sposób, tzw. administracyjny, można przejść do porządku administracyjnego nad czymś co ma ten porządek administracyjny poprawić.
Cześć odpowiedzi zawierała uwagi, że sesje Rad są nagrywane audio /Cewice, Nowa Wieś Lęborska/, czyli spełniają zaledwie połowę potrzeb do pełnej informacji i są niewystarczające.
Generalnie nasza propozycja nie zyskała poparcia w głosowaniach nad tym tematem. Pytanie czy w ogóle głosowania się odbyły i czy były jednomyślne? Będziemy chcieli dowiedzieć się o imienne wyniki tych głosowań co oczywiście wynika z prawnej możliwości dostępu do takich informacji.
Cierpliwe drążenie tematu, niejednokrotnie przyniosło pozytywny efekt.
Wszyscy zasłaniają się wypełnianiem powinności Kodeksu Postępowania Administracyjnego związanych z przekazywaniem wszelkich protokołów uchwał, na internetową stronę Biura informacji Publicznej swoich Urzędów .
Szczerze mówiąc, w systemach opracowań tych danych panuje na stronach BIP, swoista „wolna amerykanka”. Każda z osób opracowujących dane urzędowe wymyśla własną wersję układu wyszukiwania potrzebnej informacji. Sprawia to, że Internet zamiast ułatwiać dostęp do tych informacji, to go bardzo komplikuje, wręcz utrudnia.
Jak można podejmować bardzo ważne decyzje gospodarcze na konto budżetu i własnego sumienia, nie potrafiąc podjąć się tak prostej w swej istocie decyzji organizacyjnej, będący korzyścią dla wszystkich.
Jacek Karcz