Łypiąc zezem

Sami Swoi

Opozycja lamentuje, że nasz ukochany przywódca zatrudnił u swego boku dwoje „wicków”. My podatnicy, wespół z niezadowoloną opozycją, powinniśmy wznieść radosne Te Deum landamus za to, że nie wszystkich potencjalnych kandydatów na wicków zmiótł ze stolca wiatr historii. Mogło być przecie znacznie gorzej. A zatem weselmy się i radujmy…

Rzeź niewiniątek

W ostatnim czasie wyrżnięto 153 stare drzewa w Lęborku. Większość w obrębie ulic Dworcowej, Warszawskiej Armii WP i okolicy. Niedawno ukazała się w „tym temacie” skromna notatka w Echu Lęborka i nastała cisza. Nie słychać protestów Zielonych, Czerwonych czy innej lokalnej „protestanckiej” gawiedzi. Moim zdaniem, każde stare drzewo rosnące pośród ulic miasta jest na wagę złota. Każde z nich jest bowiem naturalnym filtrem powietrza. Lębork to miasto położone w pradolinie rzeki Łeby. Dlatego jest słabo wentylowane, ale za to nieźle zapylone i zadymione. A wydawałoby się, że wystarczy odrobina wyobraźni!

Kaufland

Jest taki market w zacnym powiatowym mieście Lęborku, w którym często panuje nieznośny smród. Personel wyjaśnił, że jest on produktem ubocznym pieczenia kurczaków na stoisku mięsnym. Nie wiem skąd Kaufland sprowadza kurczaki i jak wytłumaczyć ich obrzydliwy zapach.

W markecie nadają dziwne dźwięki zamiast muzyki. To prymitywny produkt komputerowy. Czasami są one wręcz nie do zniesienia. Tymczasem wystarczy przejść do sąsiedniego Lidla aby podczas zakupów usłyszeć prawdziwą relaksową muzykę. Można? Można.

Obok Kauflandu, z jego prawej strony, zagnieżdziła się przyczepa z której sprzedają pieczywo. W Kauflandzie są dwa stoiska z pieczywem. Kilka kroków od Kauflandu mamy sklep z pieczywem, a nieco dalej market Lidl, również z pieczywem. Po jakie licho postawiono więc ów pieczywobus? Najważniejsze w tym wszystkim jest to, że postawiono ów interes na miejscu postojowym zastrzeżonym dla osób niepełnosprawnych. Dlaczego i po co? Pytam, gdyż takich miejsc na rozległym parkingu przed Kauflandem jest zaledwie kilka, mniej niż przed małym biurem Lęborskiej Spółdzielni Mieszkaniowej przy ul. Słowackiego w Lęborku. Kto zatem zadecydował by zabrać niepełnosprawnym jedno cenne miejsce parkingowe? Aby obraz był kompletny warto dodać, że jeszcze jedno miejsce parkingowe blokuje samochód dostawczy właściciela pieczywobusu. Ciekawe kto i w imię czego na to pozwolił???

Łuszczyca

Wydaje się, że ta choroba zaatakowała lęborskie mury obronne. Zbudowano je 600 lat temu i dotrwały do dnia dzisiejszego. W roku 2011 zakończono ich renowację. Upłynęło ledwie 8 lat a nowe cegły w murach łuszczą się na potęgę. Ot signum temporis!

Naukowcy

Niedawno pisałem o owczym pędzie braci nauczycielskiej do władz masta i powiatu. Teraz rozumię z czego ów pęd się wywodził. Ostatnie wydarzenia wskazują, że nauczyciele nie są w stanie wyżyć ze swoich skromnych uposażeń, zaś ich najliczniejszy związek zawodowy chcąc wymusić podwyżki płac zastosował szantaż o charakterze politycznym. Ów związek domaga się podwyżek wielkich, bo w kwocie 1000 zł/m-c dla każdego nauczyciela. Warto wiedzieć, że pensum pracy nauczycieli wynosi 72 godziny dydaktyczne miesięcznie tj. 50 godzin zegarowych. Praca trwa przez 10 miesięcy kalendarzowych w roku, minus ferie święta i wolne soboty. Jak piszą fachowcy – nauczyciel pracuje przez 700 godzin w skali roku, zaś „zwykły pracownik” około 1700 godzin. Zróżnicowanie płac w tym zawodzie jest ogromne. Najgorzej rzecz jasna mają młodzi nauczyciele. Ci z różnych powodów zarabiają niewiele. Można się oburzać na groźbę strajku, ale z drugiej strony trudno pałać świętym oburzeniem, kiedy władza sama zachęca do wysuwania żądań płacowych, prezentując kwitnącą gospodarkę i rozdając obficie plusy – bonusy. Teraz musi przekonywać nauczycieli, że dla nich „ni ma piniendzy”, a jeżeli jakoweś są, to ledwie okruchy z pańskiego stołu. Armia pedagogów liczy ponoć 700 000 szabel. A facie militaris!

Sex w szopie

W pobliżu Zespołu Szkół Mechanicznych i informatycznych, tuż przy skrzyżowaniu ulic Targowej, Różyckiego i Węgrzynowicza, zagnieździł się onegdaj przybytek zwany szopą z seksem. Dzięki „odpowiedniej” lokalizacji zapładnia codziennie młodzież szkolną myślami o d… Maryni. Jak długo jeszcze???

Maurycy Frąckowiak