13 stycznia w Łodzi, u zbiegu ulic Legionów i Cmentarnej oficjalnie odsłonięto tablicę z nazwą skweru im. Komitetu Obrony Robotników. Wydawałoby się, że dzięki ubiegłorocznej decyzji radnych o nadaniu nazwy, podczas tej uroczystości docenieni zostaną prawdziwi opozycjoniści, którzy z narażeniem własnego zdrowia i życia tworzyli łódzki KOR. Niestety, honor nie pozwolił im przyjść. Odsłonięcie zawłaszczyli bowiem lokalni działacze KOD-u, wśród których był goszczący wówczas w Łodzi Adam Michnik. – Spoglądam na ten napis z ogromnym wzruszeniem. Wtedy jak działaliśmy, jak bezpieka nas ścigała, nie wierzyłem, że doczekam skweru im. KOR – wypowiedział się naczelny Gazety Wyborczej.
Co dziwne, łódzki KOR wydał oświadczenie, w którym podkreśla, że nie ma nic wspólnego z nową nazwą. Pomysł jej nadania wyszedł bowiem w całości od środowisk związanych z KOD-em oraz Gazetą Wyborczą, które bezprawnie podszywają się pod ich tradycje. Jeden z sygnatariuszy oświadczenia, Konrad Tatarowski podkreśla – Głównym przedstawicielem KOR-u był Adam Michnik, który po pierwsze nic z Łodzią nie miał wspólnego, który do KOR-u przystąpił pół roku po jego powstaniu; kiedy KOR się tworzył, on przebywał we Francji. Poza tym jest szefem „Gazety Wyborczej”, która prowadzi, w moim odczuciu, politykę antypolską. Stawianie go jako wzorca KOR-owca jest nieporozumieniem.
Poniżej przedstawiamy całość oświadczenia oraz film przygotowany przez łódzkich działaczy KOR-u:
„W związku z uroczystością nadania nazwy Komitetu Obrony Robotników skwerowi u zbiegu ulic Legionów i Cmentarnej oświadczamy, że z inicjatywą tą nie mamy nic wspólnego. Komitet Obrony Robotników KOR na trwałe zapisał się w historii Polski, jako jedno z pierwszych ugrupowań opozycyjnych, które otwarcie sprzeciwiło się komunistycznej dyktaturze i wystąpiło w obronie godności człowieka i praw obywatelskich, gwałconych przez uzurpatorską ideologię marksizmu-leninizmu. KOR walczył o niepodległą wolną i demokratyczną Polskę, w której szanuje się prawa każdej jednostki, a zbiorowy głos narodu jest jedynym suwerenem dla rządzących, wybranych z jego woli.
Inicjatorami nadania nazwy Komitetu Obrony Robotników jednemu z łódzkich skwerów są działacze KOD, ugrupowania zwalczającego obecny, demokratycznie wybrany rząd. Ich wystąpienia, wspierane przez opiniotwórczą „Gazetę Wyborczą” i związane z nią media, uważamy za sprzeczne z interesami niepodległej i wolnej Polski, i z wartościami, o które sami walczyliśmy, biorąc od 1976 roku udział w działalności Komitetu Obrony Robotników.
Założyciele i współpracownicy Komitetu Obrony Robotników w Łodzi”.
M.Cz.